Na placu Zbawiciela rozpoczął się happening, w którym ludzie całują się i przytulają pod tęczą. Tramwaje i kierowcy samochodów skierowani zostali objazdami - informuje tvn24.pl.
Na happeningu "Niewzruszeni! Całujemy się pod tęczą" zebrało się kilkaset osób. Całują się i padają sobie ramiona.
- Wiek, rasa, orientacja, wyznanie nie mają znaczenia. Znaczenie ma to, że nie zgadzasz się na agresję i wandalizm, na nienawiść i tępą siłę, usprawiedliwiane politycznymi "wartościami". Poprzez okazanie sobie uczuć pokażmy, że jesteśmy odporni na podpalenia - podkreślili organizatorzy.
dż, tvn24.pl
- Wiek, rasa, orientacja, wyznanie nie mają znaczenia. Znaczenie ma to, że nie zgadzasz się na agresję i wandalizm, na nienawiść i tępą siłę, usprawiedliwiane politycznymi "wartościami". Poprzez okazanie sobie uczuć pokażmy, że jesteśmy odporni na podpalenia - podkreślili organizatorzy.
dż, tvn24.pl