- Leonid Breżniew z większym szacunkiem rozmawiał z Władysławem Gomułką i Wojciechem Jaruzelskim niż Władimir Putin z Donaldem Tuskiem - mówił w rozmowie z RMF FM rosyjski politolog Andriej Piontkowski.
Politolog dodał, że w "uświadomionych rosyjskich kręgach panuje przekonanie, że jeżeli Tusk zachowałby się w sposób, który nie spodoba się Moskwie, to mogą go skompromitować".
W ocenie Piontkowskiego fakt, że Putin nie przeprosił za incydent pod polską ambasadą w Moskwie jest rodzajem deklaracji politycznej. - Pokazali wam kim jesteście, kim jest Tusk, a kim jest Putin. Tuskowi i Komorowskiemu jeszcze raz to pokazali. Zresztą oni sami wybrali tę rolę, kiedy po smoleńskiej katastrofie we wszystkim starali się dogodzić Moskwie. Tusk został zakładnikiem tej sytuacji i zawsze nim będzie, zawsze będzie w tej pozycji - zaznaczył.
ja, RMF FM
W ocenie Piontkowskiego fakt, że Putin nie przeprosił za incydent pod polską ambasadą w Moskwie jest rodzajem deklaracji politycznej. - Pokazali wam kim jesteście, kim jest Tusk, a kim jest Putin. Tuskowi i Komorowskiemu jeszcze raz to pokazali. Zresztą oni sami wybrali tę rolę, kiedy po smoleńskiej katastrofie we wszystkim starali się dogodzić Moskwie. Tusk został zakładnikiem tej sytuacji i zawsze nim będzie, zawsze będzie w tej pozycji - zaznaczył.
ja, RMF FM