- Ministrowie Tuska albo są wypaleni, albo spaleni. I niezależnie od intencji premiera ta rekonstrukcja dokonuje się sama - mówił na antenie TVP Info szef SLD Leszek Miller.
W ocenie Millera zapowiadana przez Tuska rekonstrukcja rządu nie będzie rewolucją.
- Wygląda na to, że jedni ministrowie zbierają chrust, a inni bawią się zapałkami. Premier gasi pożary, ale jest tym głównym strażakiem, gdyby tego strażaka zabrakło w Platformie Obywatelskiej to pożar wybuchnie ze zdwojoną siłą, więc nie sądzę żeby ten strażak mógł zostać zmieniony i nie sądzę, żeby ta rekonstrukcja miała jakiekolwiek znaczenie - tłumaczył Miller.
ja, TVP Info
- Wygląda na to, że jedni ministrowie zbierają chrust, a inni bawią się zapałkami. Premier gasi pożary, ale jest tym głównym strażakiem, gdyby tego strażaka zabrakło w Platformie Obywatelskiej to pożar wybuchnie ze zdwojoną siłą, więc nie sądzę żeby ten strażak mógł zostać zmieniony i nie sądzę, żeby ta rekonstrukcja miała jakiekolwiek znaczenie - tłumaczył Miller.
ja, TVP Info