Lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke przekonywał na antenie TVP Info, że w Polsce jest najwyżej 4 proc. ludzi, którzy znają się na polityce i może 15 proc. ludzi, którzy potrafią logicznie myśleć. - Ale ludzie znają się na swoim interesie. My nie liczymy, że więcej niż 15 procent zrozumie, o co chodzi. Tylko oni zrozumieją: ten człowiek mówił co innego niż ta banda złodziei. I to będą pamiętali - tłumaczył jeden z twórców Unii Polityki Realnej.
Korwin-Mikke przekonywał, że demokracja - jako ustrój, w którym rządzi większość - to system, w którym "musi być głupio", bo "większość zawsze jest głupia". - Jeżeli król jest wyjątkowo głupi, to po nim nastąpi być może mądrzejszy, a poza tym można go otruć, ustrzelić, a większości się nie da ustrzelić - mówił o przewadze monarchii nad demokracją polityk.
Korwin-Mikke ubolewał też nad tym, że "świat upada", bo "150 lat temu my, biali ludzie, rządziliśmy światem", a "dzisiaj nas kolonizują". - To myśmy skolonizowali Afrykę, a nie Murzyni skolonizowali Europę. Ja jestem dumny z mojej cywilizacji - przekonywał.
Mówiąc o programie wyborczym Nowej Prawicy Korwin-Mike zapowiedział m.in. likwidację podatku dochodowego. - Podatek dochodowy to jest rak, który toczy nasze społeczeństwo, który trzeba zlikwidować. Nikt tego nie robi, bo politycy chcą mieć bat na przedsiębiorców, że np. jak tylko on poprze Nową Prawicę, to od razu przychodzi mu kontrola skarbowa - tłumaczył dodając, że kiedy w Polsce zlikwiduje się podatek dochodowy, do naszego kraju przyjedzie wiele firm. Korwin-Mikke zapowiedział też, że Nowa Prawica będzie startować w wyborach do PE, aby "ośmieszyć UE", a pieniądze, które w Brukseli zarobią - w przypadku wyborczego sukcesu - politycy Nowej Prawicy zostaną wykorzystane do "obalania Unii Europejskiej".
- To, kto rządzi (w Polsce) jest bez znaczenia. Ci wszyscy ludzie to jest jeden wielki układ polityczny. Ręka rękę myje, jedni kradną trochę więcej, inni trochę mniej. Jedni podniosą jeden podatek o jeden procent, a zmniejszą drugi o jeden procent. Polska potrzebuje zasadniczej reformy. Musimy przejść na prawicę - podsumował Korwin-Mikke.
arb, TVP Info
Korwin-Mikke ubolewał też nad tym, że "świat upada", bo "150 lat temu my, biali ludzie, rządziliśmy światem", a "dzisiaj nas kolonizują". - To myśmy skolonizowali Afrykę, a nie Murzyni skolonizowali Europę. Ja jestem dumny z mojej cywilizacji - przekonywał.
Mówiąc o programie wyborczym Nowej Prawicy Korwin-Mike zapowiedział m.in. likwidację podatku dochodowego. - Podatek dochodowy to jest rak, który toczy nasze społeczeństwo, który trzeba zlikwidować. Nikt tego nie robi, bo politycy chcą mieć bat na przedsiębiorców, że np. jak tylko on poprze Nową Prawicę, to od razu przychodzi mu kontrola skarbowa - tłumaczył dodając, że kiedy w Polsce zlikwiduje się podatek dochodowy, do naszego kraju przyjedzie wiele firm. Korwin-Mikke zapowiedział też, że Nowa Prawica będzie startować w wyborach do PE, aby "ośmieszyć UE", a pieniądze, które w Brukseli zarobią - w przypadku wyborczego sukcesu - politycy Nowej Prawicy zostaną wykorzystane do "obalania Unii Europejskiej".
- To, kto rządzi (w Polsce) jest bez znaczenia. Ci wszyscy ludzie to jest jeden wielki układ polityczny. Ręka rękę myje, jedni kradną trochę więcej, inni trochę mniej. Jedni podniosą jeden podatek o jeden procent, a zmniejszą drugi o jeden procent. Polska potrzebuje zasadniczej reformy. Musimy przejść na prawicę - podsumował Korwin-Mikke.
arb, TVP Info