"Wprost": Gdyby stanęła przed panem wróżka i powiedziała: wolałbyś mieć w Pałacu Prezydenckim Kwaśniewskiego czy Wałęsę, kogo by pan wybrał?
Leszek Miller: Nie złapiecie mnie państwo na czymś takim. Oczywiście, że wolę Kwaśniewskiego.
- Konflikt między premierem a prezydentem jest wpisany w naszą konstytucję. Prezydent mówi, że "rząd znalazł się na huśtawce". Zamierza pan ustąpić?
- Nie zamierzam.
- Co zrobić, żeby do takich konfliktów nie dochodziło?
- Należy się zastanowić nad przejrzystszymi rozwiązaniami ustrojowymi. To nie dotyczy tylko relacji między premierem a prezydentem, ale też między rządem a parlamentem czy Radą Polityki Pieniężnej.
- Szef zawsze powinien być jeden, w przeciwnym razie wracamy do tradycji I sekretarza KC PZPR i premiera. Lepsze są rządy prezydenckie czy kanclerskie?
- Wydaje mi się, że jednak rządy o charakterze kanclerskim, tak jak to jest w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii.
- Prezydent powiedział niedawno, że głowa państwa powinna móc zgłaszać wotum nieufności wobec rządu. Czy sądzi pan, że gdyby konstytucja przewidywała taką możliwość, pana gabinet zajmowałby już ktoś inny?
- Proszę zapytać o to prezydenta. Słysząc to, tym bardziej opowiadam się za systemem kanclerskim.
Pełny tekst rozmowy w najnowszym, 1062 numerze tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 31 marca.
W numerze także: Hakerzy mózgu (Stymulacja magnetyczna prowadzi na szczyty inteligencji. Kiedy zaczniemy wszczepiać sobie chipy do czaszek?)
Polisa na CUd (Odmówiłbym, gdybym dostał propozycję kierowania firmą na Zachodzie. To w Polsce są możliwości - mówi Jarosław Myjak, Menedżer Roku 2002).
Polski front? (Pozycja polityczna RP zależy w najbliższych latach od sprawności amerykańskich generałów. Zarobimy na wojnie w Iraku?)