Ok. 400 osób uczestniczyło w Gdańsku w marszu przeciw wojnie, która obalić ma dyktaturę Saddama Husajna.
Odgłosy bębnów, gwizdy i m.in. okrzyki - "Rząd na front, jedzenie zamiast bomb" - towarzyszyły demonstracji.
W pochodzie, przeciw interwencji amerykańskiej w Iraku, wzięło udział około 400 osób, głównie młodych ludzi. Organizatorami protestu były środowiska trójmiejskich anarchistów i organizacje lewicowe.
"Nacisk opinii publicznej, to jedyny sposób na zakończenie tej brudnej wojny, jeśli w demokracji nie pyta się obywateli czy zgadzają się, aby żołnierze ich kraju zostali wysłani na front" - mówił podczas demonstracji Michał Jaśkiewicz z Inicjatywy Stop Wojnie.
Demonstranci nieśli ze sobą transparenty i kolorowe baloniki z napisami: "Saddam na pustynię, Bush do buszu", "Jesteśmy za pokojem", "NIE w naszym imieniu".
les, pap