Poseł PiS: w tej sprawie popełniliśmy olbrzymie błędy

Poseł PiS: w tej sprawie popełniliśmy olbrzymie błędy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PiS Witold Waszczykowski, fot. Jacek Herok/NEWSPIX.PL Źródło: Newspix.pl
Zdaniem byłego wiceministra spraw zewnętrznych, posła PiS Witolda Waszczykowskiego Ukraina nie zakończyła swojej drogi do integracji z Unią Europejską, nie uwalniając byłej premier Julii Tymoszenko.
- W tej chwili poważnie rozpoznać sytuację czy decyzja rządu ukraińskiego to rzeczywiście jest zdecydowane przekierowanie się na stronę rosyjską, czy jest to chwilowy manewr - mówi w rozmowie z portalem Stefczyk.info były wiceszef MSZ. Według Waszczykowskiego, natychmiastowe wejście w życie układu stowarzyszeniowego na jakiś krótki czas pogorszyłoby jednak gospodarkę Ukrainy.

Pytany, czy Polska popełniła w sprawie integracji Ukrainy z UE błędy, odpowiada, że olbrzymie. - Już na samym początku tego rządu uznano, że państwa takie jak Ukraina czy Gruzja nie odrobiły pracy domowej i nie nadają się do integracji – zarówno z NATO jak i Unią. Wtedy, w 2008 r. przekierowano główną strategię na wschodzie na Rosję. Uznano, że to ona jest najważniejszym celem - mówi portalowi Stefczyk.info poseł PiS.

- Padały takie hasła, jak Radosława Sikorskiego, że nie będziemy prowadzić polityki jagiellońskiej i zajmiemy się piastowską modernizacją kraju; że patronowanie tym ambicjom integracyjnym Ukrainy i Gruzji powoduje konflikt z Rosją; „te państwa nie zasługują na wsparcie, więc zajmijmy się bezpośrednimi relacjami z Rosją, gdyż ona wynagrodzi nas jakimiś lukratywnymi porozumieniami gospodarczymi”. To również podtrzymano w 2010 r. - mówi polityk Prawa i Sprawiedliwości i dodaje, że koncepcja Partnerstwa Wschodniego jest, jego zdaniem, niepowodzeniem.

- Koncepcja mistrzostw europejskich, to nie była tylko koncepcja poharatania sobie w gałę, ale poważny projekt polityczno-infrastrukturalny, aby Polskę połączyć z Ukrainą siecią z Ukrainą. Tego nie zrobiono. Tych zaniechań było wiele i dopiero w ostatnich miesiącach się polski rząd obudził, ale to już było za późno - ocenia poseł PiS.

sjk, Stefczyk.info