Prokurator generalny Andrzej Seremet pytany w TVP Info sprawę Adama Hofmana (CBA złożyło doniesienie do prokuratury w związku z nie odprowadzeniem przez posła PiS podatku od czynności cywilnoprawnych w związku z otrzymaną przez niego pożyczką od znajomego) stwierdził iż "domysły formułowane w przestrzeni publicznej, że mamy do czynienia z wielką aferą, są zdecydowanie na wyrost".
- W tej chwili sprawa znajduje się na etapie czynności sprawdzających. Domysły formułowane w przestrzeni publicznej, że mamy do czynienia z wielką aferą są zdecydowanie na wyrost, ponieważ zakres zawiadomienia, które złożyło CBA obejmuje dwa zagadnienia. Pierwsze dotyczy nieopodatkowania zobowiązań pieniężnych zaciąganych przez posła oraz wątpliwych, zdaniem CBA, wpływów na konto posła Hofmana - tłumaczył Seremet.
Według informacji "Super Expressu" Robert Pietryszyn, prezes spółki Wrocław 2012 zarządzającej stadionem we Wrocławiu, pożyczał pieniądze Adamowi Hofmanowi. CBA w oświadczeniach majątkowych posła PiS odkryło, że otrzymał on przelewy od osoby, która nie była z nim spokrewniona - w związku z czym powinien był zapłacić podatek od uzyskanego w ten sposób przychodu. Hofman podatku nie zapłacił - więc CBA przekazało sprawę prokuraturze, a poseł PiS, do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesił się w prawach członka PiS.
Hofman tłumaczył, że pieniądze dostawał od kolegi, który pomagał mu w sfinansowaniu większych zakupów i remontów. Według "Super Expressu" kolegą tym jest Pietryszyn, z którym Hofman zna się z czasów studenckich. Pietryszyn był w przeszłości prezesem Zagłębia Lubin - wówczas zarzucano 26-latkowi, że stanowisko to uzyskał dzięki protekcji Hofmana (Pietryszyn stał na czele Zagłębia w czasach, gdy w kraju rządził PiS).
Pietryszyn potwierdził w rozmowie z "Super Expressem", że to on pożyczał pieniądze rzecznikowi PiS. - Zapewniam także, że przy najbliższej sposobności przedstawię wszystkie dokumenty potwierdzające legalność, transparentność i uczciwość transakcji będących przedmiotem postępowania wyjaśniającego w prokuraturze - podkreślił.
arb, TVP Info
Według informacji "Super Expressu" Robert Pietryszyn, prezes spółki Wrocław 2012 zarządzającej stadionem we Wrocławiu, pożyczał pieniądze Adamowi Hofmanowi. CBA w oświadczeniach majątkowych posła PiS odkryło, że otrzymał on przelewy od osoby, która nie była z nim spokrewniona - w związku z czym powinien był zapłacić podatek od uzyskanego w ten sposób przychodu. Hofman podatku nie zapłacił - więc CBA przekazało sprawę prokuraturze, a poseł PiS, do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesił się w prawach członka PiS.
Hofman tłumaczył, że pieniądze dostawał od kolegi, który pomagał mu w sfinansowaniu większych zakupów i remontów. Według "Super Expressu" kolegą tym jest Pietryszyn, z którym Hofman zna się z czasów studenckich. Pietryszyn był w przeszłości prezesem Zagłębia Lubin - wówczas zarzucano 26-latkowi, że stanowisko to uzyskał dzięki protekcji Hofmana (Pietryszyn stał na czele Zagłębia w czasach, gdy w kraju rządził PiS).
Pietryszyn potwierdził w rozmowie z "Super Expressem", że to on pożyczał pieniądze rzecznikowi PiS. - Zapewniam także, że przy najbliższej sposobności przedstawię wszystkie dokumenty potwierdzające legalność, transparentność i uczciwość transakcji będących przedmiotem postępowania wyjaśniającego w prokuraturze - podkreślił.
arb, TVP Info