- Szczyt nie spełnił naszych oczekiwań - powiedział po zakończeniu negocjacji w Wilnie premier Donald Tusk
- Szczyt nie spełnił naszych oczekiwań, ale Polska odniosła strategiczny sukces - tak Donald Tusk komentuje wileński szczyt Partnerstwa Wschodniego, w trakcie którego umowę stowarzyszeniową z UE podpisały Gruzja i Mołdawia.
Negocjacje ws. umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą zakończyły się fiaskiem, ale w ocenie premiera sukcesem naszej dyplomacji jest fakt, że inicjowany przez Polskę proces zbliżania Unii z państwami Europy Wschodniej w ogóle ma miejsce.
- Tego zbliżenia nie można zatrzymać, można tylko powstrzymać czasowo - mówił. Premier stwierdził też, że "nie można się obrażać na Ukrainę". - Jesteśmy sceptyczni wobec działań ekipy prezydenta Janukowycza, ale nie możemy tego przekładać na cały proces zbliżania i na samą Ukrainę - mówił.
- Trzeba poczekać na lepszą pogodę albo na zmiany na samej Ukrainie - dodał premier Tusk.
sjk, TVN24/x-news
Negocjacje ws. umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą zakończyły się fiaskiem, ale w ocenie premiera sukcesem naszej dyplomacji jest fakt, że inicjowany przez Polskę proces zbliżania Unii z państwami Europy Wschodniej w ogóle ma miejsce.
- Tego zbliżenia nie można zatrzymać, można tylko powstrzymać czasowo - mówił. Premier stwierdził też, że "nie można się obrażać na Ukrainę". - Jesteśmy sceptyczni wobec działań ekipy prezydenta Janukowycza, ale nie możemy tego przekładać na cały proces zbliżania i na samą Ukrainę - mówił.
- Trzeba poczekać na lepszą pogodę albo na zmiany na samej Ukrainie - dodał premier Tusk.
sjk, TVN24/x-news