Prezydent zastanawia się nad podpisaniem tzw. ustawy o bestiach, czyli o bezterminowej izolacji skazanych, którzy po odbyciu kary "stwarzają zagrożenie". Prof. Ewa Łętowska w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” oceniła, że jest to zła ustawa.
Łętowska oceniła, że ustawa jest niedobra. - Łamie zasadę niedziałania prawa wstecz – podkreśliła. - Pozbawienie wolności - jakkolwiek nazwane: czy uwięzieniem, czy umieszczeniem na terapii - jest pozbawieniem wolności. I nie powinny mu być poddane te osoby, które zostały ukarane, zanim te przepisy zostały uchwalone – wyjaśniła w rozmowie z gazetą.
Nie zgodziła się też z Prof. Zollem, który uważa, że jesteśmy w stanie "wyższej konieczności". - Prof. Zoll jest karlistą, ja nie. Więc jeśli jest mniej wrażliwy na zakaz retroaktywności prawa karnego, to jest to dla mnie tym bardziej niepokojące. Nie ma stanu wyższej konieczności, skoro mamy w tej chwili do czynienia z dwiema osobami, a w perspektywie dziesięciu lat - z 18. Naprawdę nie jest problemem zorganizowanie nad nimi dozoru – stwierdziła.
"Gazeta Wyborcza"
Nie zgodziła się też z Prof. Zollem, który uważa, że jesteśmy w stanie "wyższej konieczności". - Prof. Zoll jest karlistą, ja nie. Więc jeśli jest mniej wrażliwy na zakaz retroaktywności prawa karnego, to jest to dla mnie tym bardziej niepokojące. Nie ma stanu wyższej konieczności, skoro mamy w tej chwili do czynienia z dwiema osobami, a w perspektywie dziesięciu lat - z 18. Naprawdę nie jest problemem zorganizowanie nad nimi dozoru – stwierdziła.
"Gazeta Wyborcza"