- O stanie wojennym dowiedziałem się rano. Wyszedłem z domu i starałem się przez tydzień do niego nie wracać - tak wprowadzenie stanu wojennego wspomina prof. Andrzej Friszke w TVP Info. - Nie było wiadomo co tam będzie. W tym czasie byłem redaktorem „Tygodnika Solidarność”. Miałem pieczątkę „Solidarności” w dowodzie osobistym, musiałem uważać, żeby mnie ktoś nie wylegitymował - dodaje.
Profesor zaznacza, że jego znajomych aresztowano. Ocenił, że wyjątkowo smutno wspomina ten okres. - Na początku nic nie było wiadomo. Miałem takie myśli, że doszło do takiej sytuacji, iż cała Komisja Krajowa („Solidarności” przyp .red.) została rozstrzelana. (…) Wszystkie późniejsze wiadomości były już lepsze. Okazało się, że nie dochodzi do morderstw – opowiedział w TVP Info.
Friszke przypomniał, że kraj znajdował się w dramatycznej sytuacji ekonomicznej. – To był stan bardzo głębokiej katastrofy gospodarczej, której dziś nie można sobie wyobrazić. Puste sklepy, gigantyczne kolejki, brak pokrycia na kartki. Zalążki buntów głodowych, których realnie bała się Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” – stwierdził.
Stan wojenny
13 grudnia (noc z soboty na niedzielę) o godzinie 0:00 oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. W dniu wprowadzenia stanu wojennego w działaniach na terytorium kraju wzięło udział ok. 70 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, 30 tys. funkcjonariuszy MSW oraz bezpośrednio na ulicach miast 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów oraz kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe. 25% wszystkich sił skoncentrowano w Warszawie i okolicach. O wprowadzeniu stanu wojennego poinformowało Polskie Radio i Telewizja Polska o godzinie 6 nadając przemówienie generała Jaruzelskiego.
TVP Info
Friszke przypomniał, że kraj znajdował się w dramatycznej sytuacji ekonomicznej. – To był stan bardzo głębokiej katastrofy gospodarczej, której dziś nie można sobie wyobrazić. Puste sklepy, gigantyczne kolejki, brak pokrycia na kartki. Zalążki buntów głodowych, których realnie bała się Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” – stwierdził.
Stan wojenny
13 grudnia (noc z soboty na niedzielę) o godzinie 0:00 oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. W dniu wprowadzenia stanu wojennego w działaniach na terytorium kraju wzięło udział ok. 70 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, 30 tys. funkcjonariuszy MSW oraz bezpośrednio na ulicach miast 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów oraz kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe. 25% wszystkich sił skoncentrowano w Warszawie i okolicach. O wprowadzeniu stanu wojennego poinformowało Polskie Radio i Telewizja Polska o godzinie 6 nadając przemówienie generała Jaruzelskiego.
TVP Info