Prof. Andrzej Paczkowski, historyk i przewodniczący Rady IPN, ocenił w TVP Info, że cały ruch od początku lipca-sierpnia 1980 roku nie był nastawiony na agresywne działania. - Odpowiedź na wprowadzenie stanu wojennego też była podobnego rodzaju - stwierdził.
- Wydaje mi się, że większość społeczeństwa nie dążyła do konfrontacji – ocenił prof. Andrzej Paczkowski. Jego zdaniem, reakcja władzy na zachowanie społeczeństwa wobec stanu wojennego była adekwatna. - Okazało się, że nie jest konieczne używanie na szeroką skalę skrajnej przemocy – powiedział. Dodał, że duże znaczenie w łagodzeniu napiętej atmosfery stanu wojennego miał Jan Paweł II. – Papież bardzo wpłynął na gen. Wojciecha Jaruzelskiego i rządzącą elitę. Uspokajając ich, jakby moderując, skłaniając do umiarkowania. Dosyć szybko zwrócił się do Jaruzelskiego w formie osobistego listu. Generał niezbyt uprzejmie mu odpowiedział. Jednak czuł się zmuszony do odpowiedzi, wejścia w jakąś komunikację – ocenił profesor.
Historyk ocenił też, że generał Wojciech Jaruzelski miał więcej asów w rękawie niż Leonid Breżniew. - To sekretarzowi generalnemu KPZR zależało bardziej na Jaruzelskim, bo on był dosyć wyjątkową osobistością na tle polskiej generalicji – stwierdził. Jego zdaniem, gen. Jaruzelski wyróżniał się inteligencją, był „żołnierzem z krwi i kości”. – Wydaje mi się, że absolutnie panował nad całym wojskiem. Trudno było wyobrazić sobie kogoś innego na tym miejscu – mówił prof. Paczkowski.
Stan wojenny
13 grudnia (noc z soboty na niedzielę) o godzinie 0:00 oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. W dniu wprowadzenia stanu wojennego w działaniach na terytorium kraju wzięło udział ok. 70 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, 30 tys. funkcjonariuszy MSW oraz bezpośrednio na ulicach miast 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów oraz kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe. 25% wszystkich sił skoncentrowano w Warszawie i okolicach. O wprowadzeniu stanu wojennego poinformowało Polskie Radio i Telewizja Polska o godzinie 6 nadając przemówienie generała Jaruzelskiego.
eb, TVP Info
Historyk ocenił też, że generał Wojciech Jaruzelski miał więcej asów w rękawie niż Leonid Breżniew. - To sekretarzowi generalnemu KPZR zależało bardziej na Jaruzelskim, bo on był dosyć wyjątkową osobistością na tle polskiej generalicji – stwierdził. Jego zdaniem, gen. Jaruzelski wyróżniał się inteligencją, był „żołnierzem z krwi i kości”. – Wydaje mi się, że absolutnie panował nad całym wojskiem. Trudno było wyobrazić sobie kogoś innego na tym miejscu – mówił prof. Paczkowski.
Stan wojenny
13 grudnia (noc z soboty na niedzielę) o godzinie 0:00 oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych. W dniu wprowadzenia stanu wojennego w działaniach na terytorium kraju wzięło udział ok. 70 tys. żołnierzy Wojska Polskiego, 30 tys. funkcjonariuszy MSW oraz bezpośrednio na ulicach miast 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów oraz kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe. 25% wszystkich sił skoncentrowano w Warszawie i okolicach. O wprowadzeniu stanu wojennego poinformowało Polskie Radio i Telewizja Polska o godzinie 6 nadając przemówienie generała Jaruzelskiego.
eb, TVP Info