Grzegorz Schetyna podczas Rady Krajowej PO powiedział, że nikt nie kwestionuje przywództwa Donalda Tuska w Platformie. Polityk dodał, że pomimo pominięcia go na liście kandydatów przez premiera nadal chce być członkiem zarządu partii - podaje TVN24.
Schetyna swoje wystąpienie rozpoczął od przypomnienia początków Platformy Obywatelskiej. - To był trudny czas, byliśmy w opozycji, szukaliśmy spojrzenia na politykę. Potem przyszły sukcesy wyborcze. Samorządy, parlament. Zaczęliśmy wygrywać, osiągnęliśmy władzę. To był dobry czas dla Platformy i dla Polski. Dzisiaj wybieramy zarząd i wierzę w pozytywny scenariusz w przyszłości. Wiemy, że sytuacja dzisiaj dla nas wszystkich nie jest łatwa. Spadają sondaże, nie jesteśmy już liderem, tak jak przez wiele lat. Jesteśmy atakowani - zauważył.
Były wicepremier wyraził swoją lojalność wobec Tuska. - Nikt nie kwestionuje twojego przywództwa Donaldzie, nam tylko chodzi o to, żebyśmy mogli rozmawiać w liczbie mnogiej. Chcemy mieć wpływ na przyszłość partii. Wydaje mi się, że jedno i drugie można połączyć - powiedział.
- Przed nami dwa lata intensywnego maratonu wyborczego. Kampania europejska, potem samorząd, wybory prezydenckie i parlamentarne. Dzisiaj chcę powiedzieć, że to jest nasz cel ostateczny. Chcemy jesienią 2015 roku być fundamentem koalicji rządowej. To jest dla nas największe wyzwanie dzisiaj - stwierdził Schetyna.
Pomimo braku poparcia Tuska Schetyna zaapelował o głosy. - Chcę kandydować do zarządu krajowego. Proszę, bądźmy rozsądni i bądźmy zawsze razem - zakończył.
Donald Tusk nie zgłosił kandydatury Grzegorza Schetyny do zarządu Platformy Obywatelskiej. Premier postawił na marszałek Sejmu Ewę Kopacz, marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, wicemarszałka Sejmu Cezarego Grabarczyka i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
pr, TVN24
Były wicepremier wyraził swoją lojalność wobec Tuska. - Nikt nie kwestionuje twojego przywództwa Donaldzie, nam tylko chodzi o to, żebyśmy mogli rozmawiać w liczbie mnogiej. Chcemy mieć wpływ na przyszłość partii. Wydaje mi się, że jedno i drugie można połączyć - powiedział.
- Przed nami dwa lata intensywnego maratonu wyborczego. Kampania europejska, potem samorząd, wybory prezydenckie i parlamentarne. Dzisiaj chcę powiedzieć, że to jest nasz cel ostateczny. Chcemy jesienią 2015 roku być fundamentem koalicji rządowej. To jest dla nas największe wyzwanie dzisiaj - stwierdził Schetyna.
Pomimo braku poparcia Tuska Schetyna zaapelował o głosy. - Chcę kandydować do zarządu krajowego. Proszę, bądźmy rozsądni i bądźmy zawsze razem - zakończył.
Donald Tusk nie zgłosił kandydatury Grzegorza Schetyny do zarządu Platformy Obywatelskiej. Premier postawił na marszałek Sejmu Ewę Kopacz, marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, wicemarszałka Sejmu Cezarego Grabarczyka i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
pr, TVN24