Związek Ludności Narodowości Śląskiej skierował list do ambasadora Federacji Rosyjskiej z prośbą o "niekierowanie ewentualnych rakiet z głowicami jądrowymi w kierunku terytorium Śląska" - donosi TVN24.
"W związku z informacjami prasowymi, o umieszczeniu przez wojska rosyjskie w Obwodzie Kaliningradzkim rakiet Iskander-M, przystosowanych do przenoszenia głowic nuklearnych, w imieniu Związku Ludności Narodowości Śląskiej zwracamy się do Waszej Ekscelencji, o przekazanie władzom Federacji Rosyjskiej naszej prośby, o rozważenie możliwości niekierowania tych rakiet w kierunku Śląska" - czytamy na stronie internetowej Związku Ludności Narodowości Śląskiej.
Autorzy listu proszą, by władze Rosji "w swoich poczynaniach uwzględniły odrębność Ślązaków od Polaków oraz uwzględniły fakt, że nie mają wpływu na poczynania władz polskich, które są z natury antyrosyjskie i rusofobiczne". "Życie z ciągłym zagrożeniem, zwłaszcza atomowym nie należy do przyjemności, dlatego też prosimy o przekazanie naszej prośby władzom Federacji Rosyjskiej o niekierowanie ewentualnych rakiet z głowicami jądrowymi w kierunku terytorium Śląska" - czytamy w liście ZLNŚ.
- Skoro państwo Polskie nie dba o interesy Ślązaków, to sami musimy o nie zadbać - tłumaczą wysłanie listu do ambasadora Rosji przedstawiciele ZLNŚ w rozmowie z TVN24. - Nie wiem w jakich kategoriach rozpatrywać tę sprawę. Jeżeli miał być to żart, to niezwykle kiepski. Jeśli na poważnie, to musi być w tym jakiś cel, którego tutaj nie dostrzegam – mówi dla TVN24 Henryk Mercik z Ruchu Autonomii Śląska i dodaje, że jego zdaniem działacze ZLNŚ chcą jedynie zwrócić na siebie uwagę.
sjk, TVN24, ZLNŚ
Autorzy listu proszą, by władze Rosji "w swoich poczynaniach uwzględniły odrębność Ślązaków od Polaków oraz uwzględniły fakt, że nie mają wpływu na poczynania władz polskich, które są z natury antyrosyjskie i rusofobiczne". "Życie z ciągłym zagrożeniem, zwłaszcza atomowym nie należy do przyjemności, dlatego też prosimy o przekazanie naszej prośby władzom Federacji Rosyjskiej o niekierowanie ewentualnych rakiet z głowicami jądrowymi w kierunku terytorium Śląska" - czytamy w liście ZLNŚ.
- Skoro państwo Polskie nie dba o interesy Ślązaków, to sami musimy o nie zadbać - tłumaczą wysłanie listu do ambasadora Rosji przedstawiciele ZLNŚ w rozmowie z TVN24. - Nie wiem w jakich kategoriach rozpatrywać tę sprawę. Jeżeli miał być to żart, to niezwykle kiepski. Jeśli na poważnie, to musi być w tym jakiś cel, którego tutaj nie dostrzegam – mówi dla TVN24 Henryk Mercik z Ruchu Autonomii Śląska i dodaje, że jego zdaniem działacze ZLNŚ chcą jedynie zwrócić na siebie uwagę.
sjk, TVN24, ZLNŚ