- Są w Rosji politycy, którzy zacierają ręce, jak Polacy się wygłupiają. Może nawet to prowokują - mówi w Radiu ZET aktor Daniel Olbrychski.
- Ja, będąc szczwanym rosyjskim politykiem, na przykład w sprawie szczątków tego nieszczęsnego samolotu, bym powiedział: niech się jeszcze Polacy powygłupiają trochę, ośmieszą się. Przecież to jest stara technika rosyjskiej dyplomacji. Jeszcze za [carycy - red.] Katarzyny ambasador Repnin bawił się w skłócanie Polaków, to było jego główne zadanie. Wtedy Polacy się sami ośmieszają, osłabiają, własny dołek pod sobą kopią - mówi aktor.
Pytany, dlaczego Polacy daję się w tę grę wciągnąć, odpowiada: - Bo jesteśmy głupi. Bo jesteśmy głupi. Nie lubię głupoty i dlatego też wielu Polaków nie lubię - przyznaje Olbrychski. Jego zdaniem konflikt za konflikt z Rosją odpowiada "polska megalomania", gdyż - w ocenie aktora - nasz kraj jest dla Rosji "trzeciorzędnym problemem".
Zdaniem Olbrychskiego wypowiedzi polityków o "kondominium rosyjsko-niemieckim w Polsce" to szkodliwa głupota. - Ta głupota miesza w głowach głupich ludzi, których w Polsce nie brakuje - mówi Olbrychski. Dodaje, że nie lubi rozmawiać o patriotyzmie. - Pewne partie polityczne obrzydziły mi to słowo - podsumowuje Olbrychski.
sjk, Radio ZET
Pytany, dlaczego Polacy daję się w tę grę wciągnąć, odpowiada: - Bo jesteśmy głupi. Bo jesteśmy głupi. Nie lubię głupoty i dlatego też wielu Polaków nie lubię - przyznaje Olbrychski. Jego zdaniem konflikt za konflikt z Rosją odpowiada "polska megalomania", gdyż - w ocenie aktora - nasz kraj jest dla Rosji "trzeciorzędnym problemem".
Zdaniem Olbrychskiego wypowiedzi polityków o "kondominium rosyjsko-niemieckim w Polsce" to szkodliwa głupota. - Ta głupota miesza w głowach głupich ludzi, których w Polsce nie brakuje - mówi Olbrychski. Dodaje, że nie lubi rozmawiać o patriotyzmie. - Pewne partie polityczne obrzydziły mi to słowo - podsumowuje Olbrychski.
sjk, Radio ZET