- Kariera Nowaka znalazła się na zakręcie. Dobrze, że zachował się w sposób honorowy i oddał się do dyspozycji swojej partii - powiedział na antenie Radia Zet szef Polski Razem Jarosław Gowin.
Zarząd PO zdecydował o zawieszeniu posła Sławomira Nowaka w prawach członka partii na trzy miesiące. Decyzja zapadła na wniosek samego Nowaka. Zawieszenie byłego ministra transportu ma związek z zarzutami warszawskiej prokuratura dotyczącymi złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych przez Nowaka. On sam twierdzi, że jest niewinny.
Infoafera i zegarki
Gowin pytany, czy w sprawie Nowaka chodzi o coś więcej niż tylko drogi zegarek stwierdził, że na pewno istnieje problem "powiązań polityków obozu rządowego ze światem skorumpowanego, czy korumpującego biznesu". Dodał jednak, że nie wie, o których polityków chodzi. - Mówię to nie na podstawie jakiejś tajnej wiedzy, tylko na podstawie słów podwładnego Donalda Tuska, czyli szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który powiedział, że w tamtej kadencji w ministerstwach, czyli w bezpośrednim otoczeniu premiera doszło do największej po 89 r. afery korupcyjnej - zaznaczył.
- Ta sprawa już zaczyna być rozgrywana politycznie, bo SLD wystąpiło o powołanie komisji śledczej nie tylko w sprawie infoafery, co byłoby w pełni uzasadnione, ale także w sprawie ministra Nowaka. Jak na razie nie ma dowodów na to, że istnieje jakikolwiek związek między tymi dwiema sprawami - podkreślił Gowin.
Drogi zegarek ministra
Tygodnik "Wprost" ujawnił, iż minister Sławomir Nowak posiada drogi zegarek, którego nie wpisał do rejestru korzyści bo - jak sam mówił - "wymienił się na niego z kolegą". Gdy sprawa stała się głośna, minister mówił, iż jedyny wartościowy zegarek, który posiada, otrzymał w prezencie od żony i rodziców.
Po publikacjach "Wprost" Sławomir Nowak uzupełnił swe oświadczenie majątkowe. Śledztwo w sprawie możliwości złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego przez ministra transportu Sławomira Nowaka prokuratura wszczęła po zawiadomieniu złożonym przez posła Solidarnej Polski Andrzeja Romanka.
Więcej o sprawie ministra Nowaka czytaj w tygodniku "Wprost" oraz na Wprost.pl: "Nowak - złote dziecko Tuska" , "Minister Nowak ponad prawem"
ja, Radio Zet
Infoafera i zegarki
Gowin pytany, czy w sprawie Nowaka chodzi o coś więcej niż tylko drogi zegarek stwierdził, że na pewno istnieje problem "powiązań polityków obozu rządowego ze światem skorumpowanego, czy korumpującego biznesu". Dodał jednak, że nie wie, o których polityków chodzi. - Mówię to nie na podstawie jakiejś tajnej wiedzy, tylko na podstawie słów podwładnego Donalda Tuska, czyli szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który powiedział, że w tamtej kadencji w ministerstwach, czyli w bezpośrednim otoczeniu premiera doszło do największej po 89 r. afery korupcyjnej - zaznaczył.
- Ta sprawa już zaczyna być rozgrywana politycznie, bo SLD wystąpiło o powołanie komisji śledczej nie tylko w sprawie infoafery, co byłoby w pełni uzasadnione, ale także w sprawie ministra Nowaka. Jak na razie nie ma dowodów na to, że istnieje jakikolwiek związek między tymi dwiema sprawami - podkreślił Gowin.
Drogi zegarek ministra
Tygodnik "Wprost" ujawnił, iż minister Sławomir Nowak posiada drogi zegarek, którego nie wpisał do rejestru korzyści bo - jak sam mówił - "wymienił się na niego z kolegą". Gdy sprawa stała się głośna, minister mówił, iż jedyny wartościowy zegarek, który posiada, otrzymał w prezencie od żony i rodziców.
Po publikacjach "Wprost" Sławomir Nowak uzupełnił swe oświadczenie majątkowe. Śledztwo w sprawie możliwości złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego przez ministra transportu Sławomira Nowaka prokuratura wszczęła po zawiadomieniu złożonym przez posła Solidarnej Polski Andrzeja Romanka.
Więcej o sprawie ministra Nowaka czytaj w tygodniku "Wprost" oraz na Wprost.pl: "Nowak - złote dziecko Tuska" , "Minister Nowak ponad prawem"
ja, Radio Zet