- Suwalska prokuratura prowadzi postępowanie karne, mające na celu ustalenie przyczyny śmierci 16-letniego Sebastiana J. - poinformował Ryszard Tomkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. Prokuratura zbada również, czy nie doszło do zaniedbań ze strony pracowników MOP.
Nastolatek, który nie chciał być rozdzielony z matką, 7 stycznia popełnił samobójstwo w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach. W ośrodku nikt nie zauważył, że dziecko ciężko przeżywało decyzję sądu o konieczności rozstania z matką. Kontrolę już zapowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich.
Dramat rodziny zaczął się, gdy samotna matka czwórki dzieci straciła środki do życia i została wyrzucona z mieszkania. Kobieta z rodziną trafiła do Miejskiego Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach. Kobieta miała mieć zapewniony tam pokój do czasu, gdy urzędnicy będą w stanie pomóc rodzinie. Najmłodszą córkę kobiety, 2-letnią Elizę wysłano do rodziny zastępczej. Później sąd zadecydował, by do placówki opiekuńczo-wychowawczej należy wysłać także pozostałe dzieci 16-letniego Sebastiana, 12-letnią Sandrę i 5-letnią Martynę.
ja, TVN24/x-news
Dramat rodziny zaczął się, gdy samotna matka czwórki dzieci straciła środki do życia i została wyrzucona z mieszkania. Kobieta z rodziną trafiła do Miejskiego Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach. Kobieta miała mieć zapewniony tam pokój do czasu, gdy urzędnicy będą w stanie pomóc rodzinie. Najmłodszą córkę kobiety, 2-letnią Elizę wysłano do rodziny zastępczej. Później sąd zadecydował, by do placówki opiekuńczo-wychowawczej należy wysłać także pozostałe dzieci 16-letniego Sebastiana, 12-letnią Sandrę i 5-letnią Martynę.
ja, TVN24/x-news