SLD ocenia wypowiedź minister Elżbiety Bieńkowskiej o opóźnieniach pociągów jako "superwtopę" i chce zwołania posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury, na którym wicepremier miałaby poinformować o sytuacji na kolei.
- Sorry, ale taki jest nasz obowiązek - ironizuje Joński. Na konferencji prasowej, rzecznik SLD Dariusz Joński zaliczył wicepremier i "superminister" do "elitarnego grona" byłych ministrów infrastruktury, którzy w takich sytuacjach nie potrafili się zachować. - To był niewątpliwie pan minister Grabarczyk, minister Nowak, a dzisiaj pani wicepremier Bieńkowska - dodał Joński.
Jednocześnie poseł Joński przypomina, że jako SLD, od początku był przeciwny scaleniu dwóch resortów: infrastruktury i rozwoju. - Minister Bieńkowskiej będzie bardzo trudno udźwignąć odpowiedzialność tych dwóch ministerstw. Wczorajsza wypowiedź i dzisiejsza konferencja świadczy o tym, że pani wicepremier jest nieprzygotowana - podkreślił.
- Pod koniec grudnia szefowie PKP mówili, że kolej jest przygotowana na "cztery plus", jeśli chodzi o "akcję zima". Okazuje się, że jest dużo gorzej. Pytamy dlaczego? - powiedział Joński. Rzecznik zaproponował też powołanie komisji z udziałem Bieńkowskiej, by dowiedzieć się, jaka jest aktualnie sytuacja na kolei i zaznaczył, że nie chodzi o wyjaśnianie jej wypowiedzi na temat oblodzonych trakcji i opóźnień. - Miała już dzisiaj możliwość przeproszenia za te słowa - podkreśla.
dk, TVN24
Jednocześnie poseł Joński przypomina, że jako SLD, od początku był przeciwny scaleniu dwóch resortów: infrastruktury i rozwoju. - Minister Bieńkowskiej będzie bardzo trudno udźwignąć odpowiedzialność tych dwóch ministerstw. Wczorajsza wypowiedź i dzisiejsza konferencja świadczy o tym, że pani wicepremier jest nieprzygotowana - podkreślił.
- Pod koniec grudnia szefowie PKP mówili, że kolej jest przygotowana na "cztery plus", jeśli chodzi o "akcję zima". Okazuje się, że jest dużo gorzej. Pytamy dlaczego? - powiedział Joński. Rzecznik zaproponował też powołanie komisji z udziałem Bieńkowskiej, by dowiedzieć się, jaka jest aktualnie sytuacja na kolei i zaznaczył, że nie chodzi o wyjaśnianie jej wypowiedzi na temat oblodzonych trakcji i opóźnień. - Miała już dzisiaj możliwość przeproszenia za te słowa - podkreśla.
dk, TVN24