Bezdomna z poznańskiego Piątkowa nie zważając na silny mróz wciąż śpi pod namiotem przy jednej z ruchliwych ulic.
Kilka razy dziennie kobietę odwiedzają strażnicy miejscy i pracownicy socjalni. Przekonują, by przed mrozem schroniła się w noclegowni. Kobieta nie daje się jednak przekonać.
- Mam tutaj koce, pledy i jeszcze kobieta przyniosła mi nową, kupioną ze sklepu kołdrę - tłumaczy pani Elżbieta. - Potrzeba mi spokoju, żeby mi dano spokój - mówi jedynie.
Kobieta straciła mieszkanie trzy lata temu, gdy nie mogła zapłacić rachunków ze swej niskiej emerytury. 60-latka wzięła pożyczkę, którą w dalszym ciągu spłaca i tuła się po Polsce. Pani Elżbieta mówi, że zostanie pod namiotem póki państwo nie odda jej pieniędzy, które powinna otrzymać z tytułu wyrównania emerytury.
ja, TVN24/x-news, TTV
- Mam tutaj koce, pledy i jeszcze kobieta przyniosła mi nową, kupioną ze sklepu kołdrę - tłumaczy pani Elżbieta. - Potrzeba mi spokoju, żeby mi dano spokój - mówi jedynie.
Kobieta straciła mieszkanie trzy lata temu, gdy nie mogła zapłacić rachunków ze swej niskiej emerytury. 60-latka wzięła pożyczkę, którą w dalszym ciągu spłaca i tuła się po Polsce. Pani Elżbieta mówi, że zostanie pod namiotem póki państwo nie odda jej pieniędzy, które powinna otrzymać z tytułu wyrównania emerytury.
ja, TVN24/x-news, TTV