Mariusz N., któremu przedstawiono zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku, nieudzielenia pomocy i ucieczki, przyznał się do winy, odmawiając jednocześnie złożenia wyjaśnień. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Prawie dwie godziny trwało przesłuchiwanie Mariusza N. przez prokuratura Marcin Gajdamowicza .
Mariuszowi N. przedstawiono zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku, nieudzielenia pomocy i ucieczki. - Mężczyzna przyznał się do winy, ale odmówił złożenia wyjaśnień- informuje Gajdamowicz.
Prokuratura skierowała wniosek o aresztowanie Mariusza N. na trzy miesiące. Gajdamowicz tłumaczy, że istnieje ryzyko ucieczki oraz wysokie zagrożenia karą. Sąd przychylił się do wniosku.
Otwocka prokuratura decyzję o postawieniu mężczyźnie zarzutu wydała już w grudniu 2013 r. 34-latek został zatrzymany na początku stycznia w alpejskim kurorcie Isola na pograniczu francusko-włoskim.
Do wypadku, o którego spowodowanie jest podejrzewany Mariusz N., doszło 11 grudnia 2013 r. w Czarnówce pod Otwockiem. 13-latek wracając ze szkoły ze swoją siostrą, został potrącony przez rozpędzone auto. Kierowca zbiegł, nie udzielając chłopcu pomocy.
ag, TVN Warszwa
Mariuszowi N. przedstawiono zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku, nieudzielenia pomocy i ucieczki. - Mężczyzna przyznał się do winy, ale odmówił złożenia wyjaśnień- informuje Gajdamowicz.
Prokuratura skierowała wniosek o aresztowanie Mariusza N. na trzy miesiące. Gajdamowicz tłumaczy, że istnieje ryzyko ucieczki oraz wysokie zagrożenia karą. Sąd przychylił się do wniosku.
Otwocka prokuratura decyzję o postawieniu mężczyźnie zarzutu wydała już w grudniu 2013 r. 34-latek został zatrzymany na początku stycznia w alpejskim kurorcie Isola na pograniczu francusko-włoskim.
Do wypadku, o którego spowodowanie jest podejrzewany Mariusz N., doszło 11 grudnia 2013 r. w Czarnówce pod Otwockiem. 13-latek wracając ze szkoły ze swoją siostrą, został potrącony przez rozpędzone auto. Kierowca zbiegł, nie udzielając chłopcu pomocy.
ag, TVN Warszwa