Wiele lubelskich wsi śnieg odciął od świata. Dopiero po interwencji Donalda Tuska lokalne władze skutecznie zajęły się sprawą. Marek Sawicki ocenił jednak w TVN24, że premier w ogóle nie powinien reagować na tego typu problemy.
- Powiem szczerze, że dziwię się i panu premierowi, i pani wojewodzie. Otóż, jeśli chodzi o kwestie utrzymania budowy dróg, kompetencje są jasne - powiedział. Wyjaśnił, że za utrzymanie dróg gminnych odpowiadają gminy, powiatowych powiaty etc., a nie wojewoda ani premier.
O trudnej sytuacji mieszkańców Tusk dowiedział się od dziennikarzy. - Trochę też jestem poirytowany taką ospałością i czasami lekceważeniem tego typu spraw, ale mam nadzieję, że tutaj zaczną działać już naprawdę energicznie - mówił.
Sawicki podkreślał, że Tusk nie powinien reagować. - To nie jest sprawa pana premiera ani wojewody. Zaraz są wybory samorządowe i dobrze, żeby mieszkańcy przyjrzeli się samorządowcom - podkreślił.
Odpowiedział mu Andrzej Halicki z PO: - Nie uważam, że w każdą taką sprawę powinien włączać się premier. Być może w tej sytuacji potrzebny był jeszcze dodatkowy impuls. Nie robiłbym z tego problemu - stwierdził.
- Jednak drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne i tego doświadczamy wszyscy. Rzeczywiście z poziomem lokalnego samorządu tu bywa różnie. Ta interwencja miała skutek, w pewnym sensie była zasadna - dodał.
tvn24
O trudnej sytuacji mieszkańców Tusk dowiedział się od dziennikarzy. - Trochę też jestem poirytowany taką ospałością i czasami lekceważeniem tego typu spraw, ale mam nadzieję, że tutaj zaczną działać już naprawdę energicznie - mówił.
Sawicki podkreślał, że Tusk nie powinien reagować. - To nie jest sprawa pana premiera ani wojewody. Zaraz są wybory samorządowe i dobrze, żeby mieszkańcy przyjrzeli się samorządowcom - podkreślił.
Odpowiedział mu Andrzej Halicki z PO: - Nie uważam, że w każdą taką sprawę powinien włączać się premier. Być może w tej sytuacji potrzebny był jeszcze dodatkowy impuls. Nie robiłbym z tego problemu - stwierdził.
- Jednak drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne i tego doświadczamy wszyscy. Rzeczywiście z poziomem lokalnego samorządu tu bywa różnie. Ta interwencja miała skutek, w pewnym sensie była zasadna - dodał.
tvn24