Ministerstwo sprawiedliwości nie chce wypuścić Trynkiewicza

Ministerstwo sprawiedliwości nie chce wypuścić Trynkiewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ministerstwo sprawiedliwości nie chce wypuścić Trynkiewicza (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Za kilka dni Mariusz Trynkiewicz, w związku z nieprawomocną decyzją sądu w Rzeszowie, opuści więzienie. Jest to konsekwencją tego, że kancelaria premiera z opóźnieniem wydrukowała ustawę o bestiach. W związku z tym ministerstwo sprawiedliwości rozważa skierowanie kolejnego wniosku do sądu ws. pedofila-mordercy – informuje RMF FM.
Resort chce, by Trynkiewicz pozostał w więzieniu. Ponadto, przygotowuje wniosek o przedłużenie leczenia i skierowanie Trynkiewicza do jednego z ośrodków na Pomorzu. Terapie są tam przeprowadzane w izolacji. Opinie lekarzy więziennych są jednoznaczne i mówią, że trzeba nadal leczyć Trynkiewicza. Sprawa jest pilna, ponieważ wczoraj rzeszowski sąd nie zgodził się na izolację pedofila-mordercy do czasu uprawomocnienia się decyzji o skierowaniu go na leczenie do ośrodka zamkniętego, a Trynkiewicz ma wyjść na wolność 11 lutego. Wspomniany wniosek złożył dyrektor więzienia, w którym przebywał morderca.

Ministerstwo sprawiedliwości planuje podjąć odpowiednie działania w tej sprawie. – Orzeczenie sądu dotyczy tylko wniosku dyrektora zakładu karnego w Rzeszowie o zabezpieczenie w kwestii izolacji Trynkiewicza do uprawomocnienia orzeczenia. Sąd uznał, że wniosek jest zasadny, zmienił tylko formę zabezpieczenia – powiedział minister sprawiedliwości Marek Biernacki. – Sprawa nie jest jeszcze zamknięta. Droga procesowa się dopiero rozpoczyna. Nie wszystkie swoje zamierzenia ministerstwo sprawiedliwości i służby mu podległe ujawniają opinii publicznej. Uważam, że sąd powinien pierwszy poznawać sposób naszego działania – dodał.

Innego zdania jest były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski – Mariusz Trynkiewicz wyjdzie na wolność. Nawet, gdyby sąd stwierdził, że zostanie ostatecznie umieszczony w zakładzie zamkniętym, to i tak jego orzeczenie nie zdąży się uprawomocnić – powiedział Ćwiąkalski. – Uprawomocnienie wyroku trwa 14 dni, ale Trynkiewicz będzie miał 7 dni na złożenie apelacji. Potem sąd wyznaczy termin na rozpoznanie sprawy i dopiero ostateczny wyrok sądu drugiej instancji będzie prawomocny i wykonalny. To jest kwestia na pewno kilku tygodni – podsumował.

kl, RMF FM