W lokalu posła sprzedawano dopalacze?

W lokalu posła sprzedawano dopalacze?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dopalacze (fot. Schorle/Wikipedia) 
W lokalu należącym do posła Jacka Kwiatkowskiego przeprowadzono kontrolę sanepidu w związku z podejrzeniem, że mogą tam być sprzedawane dopalacze. O kontrolę poprosił sam parlamentarzysta - podaje TVN24.
- Przez wiele lat, zanim zostałem posłem, prowadziłem działalność gospodarczą, więc sklep, który ma jedną niewielką gablotkę i jedno okienko, wydał mi się podejrzany - mówił poseł Twojego Ruchu.

Sanepid w asyście policji skontrolował sklep 31 stycznia. Zabezpieczono 99 saszetek. Od zgłoszenia przez posła sprawy na policję do momentu przeprowadzenia kontroli minął niemal miesiąc.

Poseł rozwiązał już umowę z najemcą, jednak obowiązuje go 3-miesięczny okres wypowiedzenia.

- Czynsz zawsze płacony był na czas. Nie było z tym problemów. Próbowałem nawet porozmawiać z najemcą telefonując do niego, ale on nie potwierdza tych informacji. Wypiera się, uważa, że jego działalność jest legalna - powiedział Kwiatkowski.

ja, TVN24 Poznań