Platforma Obywatelska stara się znaleźć sposób na to jak uniknąć głosowania w Sejmie nad wnioskiem Twojego Ruchu o powołanie komisji śledczej ws. działalności Antoniego Macierewicza w trakcie likwidacji WSI – donosi „Gazeta Wyborcza”.
PO nie chce doprowadzić do sytuacji, w której wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością broni posła Macierewicza. Przypomnijmy, że premier Donald Tusk zapowiedział, iż nie będzie partii rekomendował powoływania komisji.
Część polityków PO, z którymi rozmawiała „Gazeta Wyborcza” jest zdania, że za decyzją premiera stoi niechęć do wzmacniania pozycji Grzegorza Schetyny. Schetyna, a także jego bliscy współpracownicy, szef klubu PO Rafał Grupiński, Andrzej Halicki i Robert Tyszkiewicz, publicznie opowiadali się za komisją i rozliczeniem likwidatora WSI Antoniego Macierewicza (PiS). - Tego oczekują nasi wyborcy - argumentował Schetyna. Dlatego też, mimo że premier miał początkowo popierać pomysł komisji śledczej odszedł od tego pomysłu.
Po konsultacji z szefem MON Tomaszem Siemoniakiem premier uznał, że komisja mogłaby zagrozić bezpieczeństwu służb, a przez to państwu. Nie wiadomo, jakie informacje o pracy służb wyciekłyby do mediów w czasie jej obrad.
Rafał Grupiński zapowiada, że klub może wprowadzić dyscyplinę podczas głosowania nad wnioskiem TR. Ale zastrzega, że decyzja zapadnie dopiero, gdy sprawą wniosku zajmie się Sejm. A to może potrwać kilka miesięcy. Zgodnie z regulaminem Sejmu marszałek ma cztery miesiące na skierowanie go pod obrady (wpłynął 15 stycznia).
- Nasi wyborcy oczekują, że będziemy ich bronić przed PiS. Jeśli Platforma przestanie to robić, to lewa strona zacznie zyskiwać - podkreślił Grupiński. Andrzej Halicki z kolei zaproponował, by rozszerzyć uprawnienia komisji ds. służb specjalnych, by to ona wyjaśniła sprawę Macierewicza i likwidacji WSI/
PO chciałaby jednak, by Twój Ruch wycofał swój wniosek. - Czemu mielibyśmy to zrobić? Bo premier boi się Macierewicza? Będziemy dążyć do tego, żeby głosowanie się odbyło. Chcemy się przekonać, ile osób w PO zapisało się do frontu obrony Macierewicza i IV RP. Czy PO jeszcze broni przed PiS, czy tylko Twój Ruch jest taką ostoją? Ale gdy wniosek przepadnie, to i prace w komisji ds. specsłużb mają sens – powiedział Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu.
Gazeta Wyborcza, ml
Część polityków PO, z którymi rozmawiała „Gazeta Wyborcza” jest zdania, że za decyzją premiera stoi niechęć do wzmacniania pozycji Grzegorza Schetyny. Schetyna, a także jego bliscy współpracownicy, szef klubu PO Rafał Grupiński, Andrzej Halicki i Robert Tyszkiewicz, publicznie opowiadali się za komisją i rozliczeniem likwidatora WSI Antoniego Macierewicza (PiS). - Tego oczekują nasi wyborcy - argumentował Schetyna. Dlatego też, mimo że premier miał początkowo popierać pomysł komisji śledczej odszedł od tego pomysłu.
Po konsultacji z szefem MON Tomaszem Siemoniakiem premier uznał, że komisja mogłaby zagrozić bezpieczeństwu służb, a przez to państwu. Nie wiadomo, jakie informacje o pracy służb wyciekłyby do mediów w czasie jej obrad.
Rafał Grupiński zapowiada, że klub może wprowadzić dyscyplinę podczas głosowania nad wnioskiem TR. Ale zastrzega, że decyzja zapadnie dopiero, gdy sprawą wniosku zajmie się Sejm. A to może potrwać kilka miesięcy. Zgodnie z regulaminem Sejmu marszałek ma cztery miesiące na skierowanie go pod obrady (wpłynął 15 stycznia).
- Nasi wyborcy oczekują, że będziemy ich bronić przed PiS. Jeśli Platforma przestanie to robić, to lewa strona zacznie zyskiwać - podkreślił Grupiński. Andrzej Halicki z kolei zaproponował, by rozszerzyć uprawnienia komisji ds. służb specjalnych, by to ona wyjaśniła sprawę Macierewicza i likwidacji WSI/
PO chciałaby jednak, by Twój Ruch wycofał swój wniosek. - Czemu mielibyśmy to zrobić? Bo premier boi się Macierewicza? Będziemy dążyć do tego, żeby głosowanie się odbyło. Chcemy się przekonać, ile osób w PO zapisało się do frontu obrony Macierewicza i IV RP. Czy PO jeszcze broni przed PiS, czy tylko Twój Ruch jest taką ostoją? Ale gdy wniosek przepadnie, to i prace w komisji ds. specsłużb mają sens – powiedział Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu.
Gazeta Wyborcza, ml