Trynkiewicz ma opuścić więzienie dzisiaj, we wtorek, bo rzeszowski sąd nie zgodził się na pozostawienie go w izolacji do czasu uprawomocnienia się ewentualnej decyzji sądu uznającej go za osobę niebezpieczną.
Miller wypowiadając się o ewentualnej prowokacji i tym, że materiały pornograficzne zostały podrzucone Trynkiewiczowi przez służbę więzienną, odpowiedział, że "na tym etapie nie można niczego wykluczyć".
- Każdy z nas powinien sobie zadać pytanie, co jest najważniejsze: bezpieczeństwo dzieci i dorosłych, prawa potencjalnych ofiar czy bezpieczeństwo i prawa wielokrotnego mordercy - powiedział Miller. Szef SLD dodał, że popełniono błąd, nie skazując Trynkiewicza w PRL na karę śmierci. - Szkoda, że ten wyrok nie został wykonany - przyznał.
-Ten przypadek jest wyjątkowo drastyczny. Zamordowano czworo dzieci. I ja jestem po stronie zamordowanych i bardziej przejmuję się odczuciami rodziców tych dzieci niż odczuciami wielokrotnego zbrodniarza - powiedział Miller.
Pedofil został skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci, zamienioną potem na 25 lat więzienia.
DK, TVN24