Partia Polska Razem Jarosława Gowina przedstawiła swój program wyborczy. Lider ugrupowania podczas konwencji zapowiedział m.in. połączenie ZUS, KRUS i administracji podatkowej. Ponadto zauważył, że programy Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej niemal się nie różnią. - Tusk i Kaczyński obiecują Polakom zieloną wyspę wolności, a w rzeczywistości fundują Polakom czerwoną wyspę socjalizmu! – podkreślał Gowin.
Polityk przyznał, że jego partia zamierza wzorować się na Partii Konserwatywnej z czasów Margaret Thatcher oraz Partii Republikańskiej z czasów Ronalda Reagana. W swoim wystąpieniu zacytował jednak także Williama Clintona, mówiąc, że "gospodarka jest najważniejsza”. - Chcemy, żeby Polska gospodarka działała w takich samych ramach, w jakich działają gospodarki Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych – podkreślił.
Gowin przyznał, że Jarosław Kaczyński „wygłosił niezłe przemówienie” i trafnie zdiagnozował problemy trapiące Polskę, jednak „recepty przedstawione w programie Prawa i Sprawiedliwości tylko pogłębią ten stan rzeczy! Jarosław Kaczyński zapowiedział, że zamierza gasić pożar dolewając benzyny do ognia!”
- Program gospodarczy, jaki PiS wczoraj przedstawił, można streścić w dwóch słowach : Populizm i Socjalizm. My chcemy, żeby w Polsce rządziła normalna prawica. Dlatego dziś przedstawiamy program, który można streścić w dwóch krótkich hasłach. Dosyć populizmu! Czas zaorać socjalizm! – przekonywał Gowin.
- Donald Tusk i Jarosław Kaczyńskim czują się uprawnieni do dysponowania pieniędzmi polskich przedsiębiorców bez żadnych skrupułów. My rozumiemy, że przedsiębiorcy lepiej niż rząd wiedzą, czy powinni oszczędzać czy inwestować. PiS w programie proponuje oskładkowanie umów cywilno-prawnych. Co teraz robi rząd? Dokładnie to samo! Takich podobieństw jest więcej. Oczywiście ani Tusk, ani Kaczyński nie mówią wprost, że ich program to wyższe podatki, większe zadłużenie państwa, większe bezrobocie. Oni używają pięknych słów: o wzroście, rozwoju, wsparciu rodzin i państwie przyjaznym przedsiębiorcom. Dopiero kiedy przyjrzeć się szczegółom ich propozycji widać, jak wiele ich łączy. Tusk i Kaczyński obiecują Polakom zieloną wyspę wolności, a w rzeczywistości fundują Polakom czerwoną wyspę socjalizmu! – podkreślił.
- Dziś państwo polskie zajmuje się tak dużą liczbą obszarów, że nie jest w stanie wszystkich swoich zadań wykonywać dobrze. My chcemy ograniczenia ingerencji państwa w życie obywateli. Chcemy państwa mniejszego, ale sprawnego! Pozwolimy ludziom w większym stopniu dysponować własnymi pieniędzmi. By to zrobić musimy ograniczyć wydatków państwa. Dziś wynoszą one 44% Produktu Krajowego Brutto. Proponujemy obniżenie poziomu wydatków publicznych do 35% PKB i zapisanie tego limitu w Konstytucji RP! Konstytucyjny limit wydatków państwa to też najlepszy program antykorupcyjny. Tam gdzie mamy niewydolne, ale rozbudowane państwo, tam jest też korupcja. Mniej państwa, to mniej korupcyjnych układów – przekonywał Jarosław Gowin.
- Połączymy ZUS, KRUS i administrację skarbową w jedną małą i sprawną instytucję, która będzie zajmowała się pobieraniem niskich i prostych danin. Zniesiemy obecne zróżnicowane i skomplikowane podatki, składki i fundusze i wprowadzimy jednolite opodatkowanie pracy na poziomie 20%. W ten sposób co miesiąc każdy otrzyma "na rękę“ takie wynagrodzenie jakie obecnie stanowi jego pensja brutto! - wyjaśniał swoje pomysły polityk.
Gowin zapowiedział, że jeśli uda mu się dojść do władzy opodatkuje wszystkie firmy działające w Polsce, także te zarejestrowane za granicą, a także zdereguluje prawo gospodarcze, w tym przywróci tzw. ustawę Wilczka..
Polska Razem, ml
Gowin przyznał, że Jarosław Kaczyński „wygłosił niezłe przemówienie” i trafnie zdiagnozował problemy trapiące Polskę, jednak „recepty przedstawione w programie Prawa i Sprawiedliwości tylko pogłębią ten stan rzeczy! Jarosław Kaczyński zapowiedział, że zamierza gasić pożar dolewając benzyny do ognia!”
- Program gospodarczy, jaki PiS wczoraj przedstawił, można streścić w dwóch słowach : Populizm i Socjalizm. My chcemy, żeby w Polsce rządziła normalna prawica. Dlatego dziś przedstawiamy program, który można streścić w dwóch krótkich hasłach. Dosyć populizmu! Czas zaorać socjalizm! – przekonywał Gowin.
- Donald Tusk i Jarosław Kaczyńskim czują się uprawnieni do dysponowania pieniędzmi polskich przedsiębiorców bez żadnych skrupułów. My rozumiemy, że przedsiębiorcy lepiej niż rząd wiedzą, czy powinni oszczędzać czy inwestować. PiS w programie proponuje oskładkowanie umów cywilno-prawnych. Co teraz robi rząd? Dokładnie to samo! Takich podobieństw jest więcej. Oczywiście ani Tusk, ani Kaczyński nie mówią wprost, że ich program to wyższe podatki, większe zadłużenie państwa, większe bezrobocie. Oni używają pięknych słów: o wzroście, rozwoju, wsparciu rodzin i państwie przyjaznym przedsiębiorcom. Dopiero kiedy przyjrzeć się szczegółom ich propozycji widać, jak wiele ich łączy. Tusk i Kaczyński obiecują Polakom zieloną wyspę wolności, a w rzeczywistości fundują Polakom czerwoną wyspę socjalizmu! – podkreślił.
- Dziś państwo polskie zajmuje się tak dużą liczbą obszarów, że nie jest w stanie wszystkich swoich zadań wykonywać dobrze. My chcemy ograniczenia ingerencji państwa w życie obywateli. Chcemy państwa mniejszego, ale sprawnego! Pozwolimy ludziom w większym stopniu dysponować własnymi pieniędzmi. By to zrobić musimy ograniczyć wydatków państwa. Dziś wynoszą one 44% Produktu Krajowego Brutto. Proponujemy obniżenie poziomu wydatków publicznych do 35% PKB i zapisanie tego limitu w Konstytucji RP! Konstytucyjny limit wydatków państwa to też najlepszy program antykorupcyjny. Tam gdzie mamy niewydolne, ale rozbudowane państwo, tam jest też korupcja. Mniej państwa, to mniej korupcyjnych układów – przekonywał Jarosław Gowin.
- Połączymy ZUS, KRUS i administrację skarbową w jedną małą i sprawną instytucję, która będzie zajmowała się pobieraniem niskich i prostych danin. Zniesiemy obecne zróżnicowane i skomplikowane podatki, składki i fundusze i wprowadzimy jednolite opodatkowanie pracy na poziomie 20%. W ten sposób co miesiąc każdy otrzyma "na rękę“ takie wynagrodzenie jakie obecnie stanowi jego pensja brutto! - wyjaśniał swoje pomysły polityk.
Gowin zapowiedział, że jeśli uda mu się dojść do władzy opodatkuje wszystkie firmy działające w Polsce, także te zarejestrowane za granicą, a także zdereguluje prawo gospodarcze, w tym przywróci tzw. ustawę Wilczka..
Polska Razem, ml