Jak informuje Polskie Radio, przy ONZ powstała specjalna Komisja ds. Badania Praw Człowieka w Korei Północnej. W wyniku rocznych prac, opracowała ona raport oparty głównie o relacje uciekinierów z Korei Północnej, a także świadków przesłuchiwanych w Seulu i Waszyngtonie. Komisja pracuje nad aktem oskarżenia dla reżimu, jednak Chiny już zapowiadają weto w tej sprawie.
Jak wynika z raportu, w Północnokoreańskich obozach pracy przebywa ok. 200 tys. więźniów. Według Amnesty International, które również zbiera dane w tej sprawie, więźniowie są regularnie torturowani, gwałceni i zabijani, a trafiają tam głównie przez "nieprawomyślność polityczną". AI porównuje działania władz z Pjongjangu do zbrodni dokonywanych w niemieckich obozach koncentracyjnych w czasie II Wojny Światowej.
Eksperci ONZ proponują, aby sprawą zajął się Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, ale już w poniedziałek pekińskie władze zapowiedziały, że nie poprą tego wniosku, gdyż śledztwo w tej sprawie niczego nie zmieni.
Chiny to główny sojusznik Korei Północnej i w Radzie Bezpieczeństwa ONZ torpedują każdą próbę wszczęcia śledztwa bądź zasądzenia sankcji wobec Pjongjangu.
Według Roseann Rife, reprezentującej AI, na władze Korei należy wywierać stopniowo coraz większą presję, gdyż sytuacja tam nie zmieni się w ciągu jednego dnia.
DK, Polskie Radio
Eksperci ONZ proponują, aby sprawą zajął się Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości, ale już w poniedziałek pekińskie władze zapowiedziały, że nie poprą tego wniosku, gdyż śledztwo w tej sprawie niczego nie zmieni.
Chiny to główny sojusznik Korei Północnej i w Radzie Bezpieczeństwa ONZ torpedują każdą próbę wszczęcia śledztwa bądź zasądzenia sankcji wobec Pjongjangu.
Według Roseann Rife, reprezentującej AI, na władze Korei należy wywierać stopniowo coraz większą presję, gdyż sytuacja tam nie zmieni się w ciągu jednego dnia.
DK, Polskie Radio