- Nie chciałbym, żeby Mariusz T. był symbolem stanu polskiego wymiaru sprawiedliwości, ponieważ nigdy nie zapomnę, że jest to odrażający przestępca, morderca, pedofil. Dlatego warto o tym mówić, żeby takiej nerwowości i tymczasowości w przyszłości nie było - powiedział Krzysztof Kwiatkowski, b. minister sprawiedliwości.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zdecydował - Mariusz T nie będzie izolowany do czasu rozstrzygnięcia w sprawie o uznanie go za niebezpiecznego i ewentualnego umieszczenia go w ośrodku w Gostyninie. Sąd orzekł jednak, że mężczyzna nie może wychodzić z domu między godz. 22.00 a 7.00, a w dzień musi o chęci wyjścia informować policję.
Mariusz T. spędził w wiezieniu 25 lat za pedofilię oraz zamordowanie czterech chłopców. Początkowo został skazany na karę śmierci, jednak na mocy przyjętej na początku lat 90. amnestii zamieniono jego wyrok na 25 lat pozbawienia wolności. Rząd próbował przeciwdziałać opuszczeniu przez T. ośrodka odosobnienia, wprowadzając ustawę na mocy której można byłoby postanowieniem sądu przetrzymywać najgroźniejszych przestępców w specjalnych ośrodkach psychiatrycznych.
TVN24/x-news
Mariusz T. spędził w wiezieniu 25 lat za pedofilię oraz zamordowanie czterech chłopców. Początkowo został skazany na karę śmierci, jednak na mocy przyjętej na początku lat 90. amnestii zamieniono jego wyrok na 25 lat pozbawienia wolności. Rząd próbował przeciwdziałać opuszczeniu przez T. ośrodka odosobnienia, wprowadzając ustawę na mocy której można byłoby postanowieniem sądu przetrzymywać najgroźniejszych przestępców w specjalnych ośrodkach psychiatrycznych.
TVN24/x-news
