Wyznaczono już terminu rozpraw w sprawie katastrofy kolejowej, do której doszło w sierpniu 2011 roku w Babach. Maszynista Tomasz G. zostanie oskarżony o nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchy kolejowym oraz spowodowanie strat na łączną sumę ponad 1,6 mln złotych.
Jak podaje TVN24, oskarżony nie przyznaje się do winy. Pierwsza rozprawa zapowiadana jest na 4 marca.
- 44-letni maszynista niedostatecznie obserwował wskazania semaforów i nieumyślnie spowodował katastrofę w ruchu kolejowym przez przekroczenie dozwolonej prędkości do 40 km na godz. w miejscu rozjazdu torów i jazdę z prędkością 113 km/h. Przez to stworzył zagrożenie dla zdrowia i życia nie mniej niż 250 pasażerów składu, którym kierował - podaje prokuratura.
Drugi zarzut to spowodowanie strat w wysokości ponad 1 miliona złotych na szkodę PKP PLK i 635 tysięcy złotych na szkodę PKP Intercity.
Do wydarzenia doszło niedaleko miejscowości Baby, gdzie lokomotywa uderzyła w nasyp, a jeden z wagonów wypadł z torów. W bezpośrednim następstwie tego wypadku zginęła jedna osoba, kolejna zmarła kilka tygodni później w szpitalu, a ogólnie poszkodowanych pasażerów było 162.
DK, TVN24
- 44-letni maszynista niedostatecznie obserwował wskazania semaforów i nieumyślnie spowodował katastrofę w ruchu kolejowym przez przekroczenie dozwolonej prędkości do 40 km na godz. w miejscu rozjazdu torów i jazdę z prędkością 113 km/h. Przez to stworzył zagrożenie dla zdrowia i życia nie mniej niż 250 pasażerów składu, którym kierował - podaje prokuratura.
Drugi zarzut to spowodowanie strat w wysokości ponad 1 miliona złotych na szkodę PKP PLK i 635 tysięcy złotych na szkodę PKP Intercity.
Do wydarzenia doszło niedaleko miejscowości Baby, gdzie lokomotywa uderzyła w nasyp, a jeden z wagonów wypadł z torów. W bezpośrednim następstwie tego wypadku zginęła jedna osoba, kolejna zmarła kilka tygodni później w szpitalu, a ogólnie poszkodowanych pasażerów było 162.
DK, TVN24