Witold Waszczykowski na antenie RMF FM przyznaje, że Polska powinna pomóc finansowo Ukrainie. Według gościa programu "Kontrwywiad" byłaby to inwestycja w bezpieczeństwo.
Były wiceminister spraw zagranicznych uważa, że Polska powinna przekazać Ukrainie "ile może, ile stać", ponieważ jest to "inwestycja w bezpieczeństwo". - Ja nie namawiam oczywiście do wielkich kwot, bo nas na to nie stać - dodaje.
Waszczykowski przekonuje, że Polska wydaje duże pieniądze na mniej istotne cele. - Jakaś kwota, która by zainicjowała składkę na Ukrainę jest potrzebna. My daliśmy w tej chwili ponad 6 mld euro do funduszu stabilizacyjnego waluty euro - niepotrzebnie. Ta nasza składka, ten nasz wkład tam niewiele znaczył, bo ten fundusz liczy prawie 700 mld euro - tłumaczy.
W opinii posła PiS kwotę pomocy powinni wyliczyć eksperci. Waszczykowski przypomina także, że fundusze są też na samej Ukrainie. - Ukraina jest potencjalnie bardzo bogatym państwem. Tam są też pieniądze, na Ukrainie, wśród oligarchów. To wszystko można razem złożyć i stworzyć potężny fundusz - mówi.
pr, RMF FM
Waszczykowski przekonuje, że Polska wydaje duże pieniądze na mniej istotne cele. - Jakaś kwota, która by zainicjowała składkę na Ukrainę jest potrzebna. My daliśmy w tej chwili ponad 6 mld euro do funduszu stabilizacyjnego waluty euro - niepotrzebnie. Ta nasza składka, ten nasz wkład tam niewiele znaczył, bo ten fundusz liczy prawie 700 mld euro - tłumaczy.
W opinii posła PiS kwotę pomocy powinni wyliczyć eksperci. Waszczykowski przypomina także, że fundusze są też na samej Ukrainie. - Ukraina jest potencjalnie bardzo bogatym państwem. Tam są też pieniądze, na Ukrainie, wśród oligarchów. To wszystko można razem złożyć i stworzyć potężny fundusz - mówi.
pr, RMF FM