Dyżurny ruchu odpowiedzialny za katastrofę pod Szczekocinami usłyszał kolejne zarzuty. Śledczy oskarżają go o fałszowanie dokumentów - podaje RMF FM.
Prokurator Tomasz Ozimek poinformował, że wpisy w kolejowej książce ruchu zostały sfałszowane po katastrofie. Według prokuratury dyżurni ruchu mieli porozumieć się i ustalić wspólnie o sfałszowaniu godziny zamknięcia toru. Rozmowy dyżurny zostały zarejestrowane.
Zarzuty fałszowania dokumentów usłyszała też dyżurna ruchu z drugiego posterunku.Oboje będą również odpowiadać za nieumyślne spowodowanie katastrofy.
3 marca 2012 r. w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia zderzyły się czołowo pociągi TLK „Brzechwa” z Przemyśla do Warszawy i Interregio „Jan Matejko” relacji Warszawa-Kraków. W katastrofie zginęło 16 osób, a obrażenia odniosło ponad 90.
ja, RMF FM
Zarzuty fałszowania dokumentów usłyszała też dyżurna ruchu z drugiego posterunku.Oboje będą również odpowiadać za nieumyślne spowodowanie katastrofy.
3 marca 2012 r. w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia zderzyły się czołowo pociągi TLK „Brzechwa” z Przemyśla do Warszawy i Interregio „Jan Matejko” relacji Warszawa-Kraków. W katastrofie zginęło 16 osób, a obrażenia odniosło ponad 90.
ja, RMF FM