Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i” na antenie tVN24 powiedział, że sytuacja do jakiej doszło podczas meczu piłkarskiego pomiędzy Legią Warszawa, a Jagiellonią Białystok to efekt „tolerancji dla kiboli”.
Przypomnijmy, mecz pomiędzy stołeczną drużyną a gośćmi z Białegostoku rozgrywany w ramach 24. kolejki T-Mobile ekstraklasy został przerwany po 45 minutach z powodu ataku pseudokibiców Legii na grupę fanów Jagiellonii.
- Prezes Leśnodorski mówił, że opowieści o kibolach na Legii to ściema. Wczoraj widzieliśmy, co się działo. Tolerancja dla kiboli tak właśnie się kończy - skomentował minister Bartłomiej Sienkiewicz.
- Skierujemy dwa wnioski do prokuratury. Spodziewam się też reakcji wojewody. Klub za tę politykę będzie ponosił bolesne konsekwencje. Jeśli nie finansowe, to prokuratorskie – zaznaczył minister.
Zajściami na stadionie Legii zajmie się również Komisja Ligi, której posiedzenie zaplanowano na środę.
- Mam nadzieję, że ten incydent będzie przestrogą dla innych klubów prowadzących podobną politykę - zakończył szef MSW.
TVN24.pl, ml
- Prezes Leśnodorski mówił, że opowieści o kibolach na Legii to ściema. Wczoraj widzieliśmy, co się działo. Tolerancja dla kiboli tak właśnie się kończy - skomentował minister Bartłomiej Sienkiewicz.
- Skierujemy dwa wnioski do prokuratury. Spodziewam się też reakcji wojewody. Klub za tę politykę będzie ponosił bolesne konsekwencje. Jeśli nie finansowe, to prokuratorskie – zaznaczył minister.
Zajściami na stadionie Legii zajmie się również Komisja Ligi, której posiedzenie zaplanowano na środę.
- Mam nadzieję, że ten incydent będzie przestrogą dla innych klubów prowadzących podobną politykę - zakończył szef MSW.
TVN24.pl, ml