Marszałek Ewa Kopacz powiedział w radiowej Trójce, że jest gotowa pojechać do Kijowa z delegacją parlamentu, żeby rozmawiać o pomocy dla Ukrainy.
Kopacz zastrzegła jednocześnie, że na razie polska ambasada w Kijowie nie jest tam w stanie zapewnić bezpieczeństwa polskim delegacjom.
Kopacz stwierdziła, że Polska chce zdecydowanej reakcji na działania Rosji -- i z takim stanowiskiem na nadzwyczajny czwartkowy szczyt w Brukseli jedzie Donald Tusk. - Być może jako dodatkowy argument premier będzie miał specjalną uchwałę Sejmu - mówiła w Trójce.
Trzeci Program Polskiego Radia
Kopacz stwierdziła, że Polska chce zdecydowanej reakcji na działania Rosji -- i z takim stanowiskiem na nadzwyczajny czwartkowy szczyt w Brukseli jedzie Donald Tusk. - Być może jako dodatkowy argument premier będzie miał specjalną uchwałę Sejmu - mówiła w Trójce.
Trzeci Program Polskiego Radia