W centrum Kalisza kamery monitoringu zarejestrowały kobietę, która chodziła z małym dzieckiem przywiązanym sznurkiem do wózka. Gdy maluch upadał matka brutalnie stawiała go na nogi. Kobieta miała też prosić przechodniów o pieniądze - podaje TVN24.
- Dziecko prowadzone na sznurku było wycieńczone - kilkakrotnie upadło na ziemię. Matka po prostu stawiała je do pionu jak jakąś szmacianą lalkę - relacjonuje Dariusz Hybś, komendant kaliskiej straży miejskiej.
Kobietę zatrzymał patrol straży miejskiej, któremu towarzyszył pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kaliszu. Nie przyznała się ona do proszenia przechodniów o pieniądze.
Matką dwójki dzieci zaopiekował się MOPS. Pracownicy sprawdzą, czy dobrze zajmuje się ona dziećmi.
Już tydzień temu przechodnie alarmowali straż miejską, że kobieta w nieodpowiedni sposób zajmuje się dziećmi. - Nie zdążyliśmy wówczas podjąć czynności - powiedział Hybś.
ja, TVN24 Poznań
Kobietę zatrzymał patrol straży miejskiej, któremu towarzyszył pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kaliszu. Nie przyznała się ona do proszenia przechodniów o pieniądze.
Matką dwójki dzieci zaopiekował się MOPS. Pracownicy sprawdzą, czy dobrze zajmuje się ona dziećmi.
Już tydzień temu przechodnie alarmowali straż miejską, że kobieta w nieodpowiedni sposób zajmuje się dziećmi. - Nie zdążyliśmy wówczas podjąć czynności - powiedział Hybś.
ja, TVN24 Poznań