Premier Donald Tusk skomentował dzisiejsze doniesienia mówiące o tym, że Otylia Jędrzejczak wystartuje z kujawsko-pomorskiej listy Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego – informuje TVN 24.
– Czasami użycie słowa celebryta wobec kogoś tylko dlatego, że ten ktoś kiedyś był aktorem, pisarzem, sportowcem, ma na celu zdeprecjonowanie jego pozycji – zaczął Tusk.
Premier dodał, że bycie sportowcem w jego oczach "na pewno nie dyskwalifikuje" kandydatury, bo najważniejsze są kwalifikacje. Przypomniał spekulacje dotyczące startu w wyborach Bogdana Wenty, byłego trenera polskiej reprezentacji piłki ręcznej. Zdaniem Tuska „gdyby każdy eurodeputowany miał takie kwalifikacje, choćby językowe, jak on, to nie mielibyśmy się powodu wstydzić za naszych reprezentantów”.
Tusk zaznaczył, że „każda kandydatura będzie starannie oceniona”. – Otylia Jędrzejczak to jest dzisiaj zgłoszenie, a nie kandydat Platformy i będziemy oceniać bardzo rzetelnie także jej kwalifikacje – podsumował.
kl, TVN 24.
Premier dodał, że bycie sportowcem w jego oczach "na pewno nie dyskwalifikuje" kandydatury, bo najważniejsze są kwalifikacje. Przypomniał spekulacje dotyczące startu w wyborach Bogdana Wenty, byłego trenera polskiej reprezentacji piłki ręcznej. Zdaniem Tuska „gdyby każdy eurodeputowany miał takie kwalifikacje, choćby językowe, jak on, to nie mielibyśmy się powodu wstydzić za naszych reprezentantów”.
Tusk zaznaczył, że „każda kandydatura będzie starannie oceniona”. – Otylia Jędrzejczak to jest dzisiaj zgłoszenie, a nie kandydat Platformy i będziemy oceniać bardzo rzetelnie także jej kwalifikacje – podsumował.
kl, TVN 24.