Bartłomiej Sienkiewicz na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia w audycji "Sygnały dnia” odniósł się do rosyjskich zarzutów, które mówią o tym, że Polska współorganizowała "przewrót na Ukrainie" oraz o artykule prasowym negującym zbrodnię katyńska.
Sienkiewicz ocenił, że nie powinniśmy przejmować się oskarżeniami o współudział w zmianie władzy na Ukrainie, gdyż to operacja propagandowa i należy spodziewać się ciągu dalszego.Z naszej perspektywy może ona wyglądać śmiesznie i jest oparta na nieprawdziwych informacjach, ale ona nie jest skierowana na zewnątrz, ale ma na celu przekonanie społeczeństwa rosyjskiego do posunięć władz. - Uważam, że teraz nie jest dobry moment, aby walczyć z kremlowską propagandą skierowaną do własnego społeczeństwa - mówi minister.
Podobnie minister mówił o artykule „Komsomolskiej Prawdy” , która zanegowała mord katyński. Sienkiewicz zaznaczył, że strona rosyjska używa Katynia jako "emocjonalnego przełącznika w stosunkach z Polską. - Ile razy stosunki stawały się napięte, tyle razy w Dumie lub w gazetach ukazywali się specjaliści propagujący kłamstwo katyńskie - wskazuje gość "Sygnałów dnia".
Polskie Radio Program Pierwszy, ml
Podobnie minister mówił o artykule „Komsomolskiej Prawdy” , która zanegowała mord katyński. Sienkiewicz zaznaczył, że strona rosyjska używa Katynia jako "emocjonalnego przełącznika w stosunkach z Polską. - Ile razy stosunki stawały się napięte, tyle razy w Dumie lub w gazetach ukazywali się specjaliści propagujący kłamstwo katyńskie - wskazuje gość "Sygnałów dnia".
Polskie Radio Program Pierwszy, ml