Marek Sawicki najprawdopodobniej zostanie nowym ministrem rolnictwa. Na antenie RMF FM Paweł Graś zauważył, że ostateczna decyzja należy do Donalda Tuska. Według gościa programu "Kontrwywiad" premier nie powinien jednak robić przeszkód.
Kandydaturę Sawickiego zgłosił wicepremier Janusz Piechociński. Według Grasia premier uszanuje wybór koalicjanta. - Pan premier, jak pokazuje siedmioletnie doświadczenie rządu, zawsze z dużym szacunkiem odnosił się do personalnych propozycji PSL, zawsze szanował wybory personalne naszego koalicjanta, w związku z tym tak jest również i tym razem - zarówno, jeśli chodzi o ministra Kalembę, myślę, że podobnie będzie również z ministrem Sawickim - zauważył.
Sawicki w przeszłości był już ministrem rolnictwa – od 2007 roku do lipca 2012. Do dymisji podał się po opublikowaniu rozmowy szefa kółek rolniczych z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem. Rozmowa dotyczyła nieprawidłowości w spółkach Ministerstwa Rolnictwa. Graś przypomniał jednak, że nigdy nie podważano jego profesjonalizmu. - Wtedy poniósł odpowiedzialność polityczną jako osoba nadzorująca, natomiast nigdy nie było zastrzeżeń co do jego merytorycznego funkcjonowania, co do jego profesjonalizmu, jeśli chodzi zarządzanie tym trudnym resortem. Teraz mamy kryzys, mamy do rozwiązania trudną sytuację, najważniejsze jest to, żeby rolnicy z tym problemem się uporali, w związku z tym: wszystkie ręce na pokład - w tym również ręce ministra Sawickiego - stwierdził.
Graś zastrzegł, że ostateczna decyzja należy do premiera.
pr, RMF FM
Sawicki w przeszłości był już ministrem rolnictwa – od 2007 roku do lipca 2012. Do dymisji podał się po opublikowaniu rozmowy szefa kółek rolniczych z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem. Rozmowa dotyczyła nieprawidłowości w spółkach Ministerstwa Rolnictwa. Graś przypomniał jednak, że nigdy nie podważano jego profesjonalizmu. - Wtedy poniósł odpowiedzialność polityczną jako osoba nadzorująca, natomiast nigdy nie było zastrzeżeń co do jego merytorycznego funkcjonowania, co do jego profesjonalizmu, jeśli chodzi zarządzanie tym trudnym resortem. Teraz mamy kryzys, mamy do rozwiązania trudną sytuację, najważniejsze jest to, żeby rolnicy z tym problemem się uporali, w związku z tym: wszystkie ręce na pokład - w tym również ręce ministra Sawickiego - stwierdził.
Graś zastrzegł, że ostateczna decyzja należy do premiera.
pr, RMF FM