Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, w rozmowie z Superstacją odniosła się do pomysłu stołecznych radnych, którzy zaproponowali, aby nazwy stacji metra czytała kobieta.
Pomysł narodził się w Radzie Warszawy, która zwróciła uwagę, że skoro w pierwszej linii metra nazwy stacji czyta mężczyzna, to w drugiej linii powinna to być kobieta. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą w internetowym głosowaniu mieszkańcy Warszawy.
- W ramach parytetu powinna to być jednak kobieta – zaczęła, wyrażając swoje zdanie. – To powinien być subtelny, ale stanowczy głos. Głos, który będzie wprowadzał atmosferę poczucia bezpieczeństwa – dodała prezydent.
Gronkiewicz-Waltz zastrzegła jednak, że „nie powinna czytać, ponieważ ma dość niski głos”. – Nie dam się namówić – stwierdziła.
kl, Telewizja Superstacja
- W ramach parytetu powinna to być jednak kobieta – zaczęła, wyrażając swoje zdanie. – To powinien być subtelny, ale stanowczy głos. Głos, który będzie wprowadzał atmosferę poczucia bezpieczeństwa – dodała prezydent.
Gronkiewicz-Waltz zastrzegła jednak, że „nie powinna czytać, ponieważ ma dość niski głos”. – Nie dam się namówić – stwierdziła.
kl, Telewizja Superstacja