Kownacki: Rosjanie dopuścili się obrzydliwego kłamstwa i prowokacji

Kownacki: Rosjanie dopuścili się obrzydliwego kłamstwa i prowokacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartosz Kownacki (fot. JACEK HEROK / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
- Najnowsza polska ekspertyza dotycząca ofiar katastrofy smoleńskiej to dowód na to że, Rosjanie dopuścili się obrzydliwego kłamstwa i prowokacji - powiedział na antenie RMF FM pełnomocnik wdowy po gen. Błasiku, mec. Bartosz Kownacki.
Jak informuje "Nasz Dziennik” powołując się na własne ustalenia, biegli z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych wykluczyli obecność alkoholu we krwi gen. Andrzej Błasika, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Biegli zbadali pod kątem toksykologicznym materiał genetyczny 21 ofiar. Badanie zleciła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadząca śledztwo smoleńskie. Opinia biegłych wpłynęła do prokuratury 5 marca. Analizy dotyczyły określenia zawartości alkoholu etylowego i wyznaczenia zażyciowego stężenia alkoholu etylowego we krwi w chwili śmierci, stwierdzenia obecności śladów środków odurzających oraz ustalenia zawartości hemoglobiny tlenkowęglowej. Przebadane próbki zostały przekazane Polsce w 2012 przez stronę rosyjską. 

W ocenie Kownackiego Polska powinna domagać się wykreślenia z raportu MAK informacji o tym, że gen. Błasik znajdował się pod wpływem alkoholu. - To jest oczywiste kłamstwo. Teraz mamy na to dowód. Oczekuję jakiegoś kroku ze strony rządu polskiego. Bardzo silny argument został dany w ręce polskie i jeszcze raz podkreślam - jakbyście państwo przeczytali tę opinie, to ona jest tak druzgocąca, tak miażdżąca dla strony rosyjskiej, że oni by się nie obronili przed jakąkolwiek instytucją międzynarodową w tym zakresie - zapewnił poseł PiS.

- Trzeba było wystąpić z żądaniem do strony rosyjskiej powołania wspólnej międzynarodowej komisji. Dlatego że ze względu na zaniedbania, które miały miejsce i na błędne zastosowanie przepisów prawa, polski rząd oddał wszelkie narzędzia stronie rosyjskiej i tak naprawdę nie ma dzisiaj, nie spisano procedury, która mogłaby być dzisiaj procedurą odwoławczą - mówił Kownacki. Dodał też, że powinno się powołać komisję, która rozważyła by raport rosyjski i zweryfikowała go .

- Na arbitraż musiałaby zgodę wyrazić strona rosyjska. Nie sądzę, żeby była zainteresowana dzisiaj jakimkolwiek arbitrażem, po prostu ona zostałaby tam skompromitowana. Błędy strony rosyjskiej byłyby tak wypunktowane, że prawdopodobnie już nikt nigdy nie chciałby latać samolotem nad terytorium Federacji Rosyjskiej - dodał Kownacki.

ja, RMF FM