Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie na razie nie będzie miało nowej siedziby. Szwajcarska firma Christiana Kereza odpowiedzialna za projekt budynku, została zlikwidowana. Władze stolicy zastanawiają się, jak odzyskać pieniądze - podaje TVN Warszawa.
Współpraca architekta z miastem nigdy nie była łatwa. Powodem problemów były między innymi zmiany oczekiwań miasta względem projektu, jak również planowana w okolicy muzeum budowa łącznika między I a II linią metra. Gdy firma Kereza po raz kolejny nie dotrzymała terminu, miasto uznało, że nie wywiązała się ona z umowy. Właściciel szwajcarskiej firmy usprawiedliwiał się, że uzyskanie pozwolenia było niemożliwe ze względu na zmianę planu miejscowego dla tego terenu, jak również z powodu braku przyłączy niezbędnych do uzyskania dokumentów - informuje TVN Warszawa.
Miasto zerwało umowę z Kerczem i złożyło w sądzie trzy pozwy. Łącznie opiewały na ponad 11 milionów zł. Najprawdopodobniej jednak wszystkie postępowania zostaną zawieszone. Powodem jest ogłoszona przez szwajcarską firmę upadłość i wykreślenie jej ze szwajcarskich rejestrów.
Władze Warszawy analizują wszystkie możliwości odzyskania pieniędzy. Rozważane są procesy cywilne oraz karne, jak również pozwy przeciwko Kerczowi w Szwajcarii. Miasto zastanawia się też nad odwołaniem do instytucji europejskich.
Tymczasem Kerez nie czuje się winny. Jak twierdzi, firma przez dwa lata nie otrzymywała wynagrodzenia od zleceniodawcy. A gdy skończyły się środki na działalność, firma została zlikwidowana, mówił Kerez.
Miasto wraz z muzeum już ogłosiło nowe postępowanie na projekt budynku. Tym razem nie jest to konkurs, a tzw. negocjacje z ogłoszeniem. Do kolejnego etapu przeszło 15 pracowni i konsorcjów. Nowy projekt budynku ma być ujawniony w maju, a budowa muzeum ma rozpocząć się w 2016 r.
TVN Warszawa, rl
Miasto zerwało umowę z Kerczem i złożyło w sądzie trzy pozwy. Łącznie opiewały na ponad 11 milionów zł. Najprawdopodobniej jednak wszystkie postępowania zostaną zawieszone. Powodem jest ogłoszona przez szwajcarską firmę upadłość i wykreślenie jej ze szwajcarskich rejestrów.
Władze Warszawy analizują wszystkie możliwości odzyskania pieniędzy. Rozważane są procesy cywilne oraz karne, jak również pozwy przeciwko Kerczowi w Szwajcarii. Miasto zastanawia się też nad odwołaniem do instytucji europejskich.
Tymczasem Kerez nie czuje się winny. Jak twierdzi, firma przez dwa lata nie otrzymywała wynagrodzenia od zleceniodawcy. A gdy skończyły się środki na działalność, firma została zlikwidowana, mówił Kerez.
Miasto wraz z muzeum już ogłosiło nowe postępowanie na projekt budynku. Tym razem nie jest to konkurs, a tzw. negocjacje z ogłoszeniem. Do kolejnego etapu przeszło 15 pracowni i konsorcjów. Nowy projekt budynku ma być ujawniony w maju, a budowa muzeum ma rozpocząć się w 2016 r.
TVN Warszawa, rl