Janusz Palikot ogłosił, że nie ma zamiaru przepraszać rodziców niepełnosprawnych dzieci za sugestie, jakoby pozytywna odpowiedź na formułowane przez nich żądania była okazją do zbicia politycznego kapitału.
W sobotę na stronie Sejmu pojawiło się nagranie, na którym Palikot krytykuje swoich posłów za to, że nie wykorzystali politycznie protestu rodziców niepełnosprawnych dzieci w Sejmie. - To była nieprawdopodobna, kapitalna szansa do zrobienia całej kampanii do Parlamentu Europejskiego - mówił.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej lider Twojego Ruchu zarzucał swoim krytykom hipokryzję.
- To nagranie nie wyciekło. Spotkanie było otwarte dla mediów i nie zostało tam powiedziane nic cynicznego - argumentował Palikot. - W takich sytuacjach normalne jest, że politycy i działacze społeczni pomagają, a w konsekwencji robią kariery. Jeśli kogoś to dziwi, to jest to poziom takiej hipokryzji, że ręce opadają - zakończył.
TVN24/x-news
Na poniedziałkowej konferencji prasowej lider Twojego Ruchu zarzucał swoim krytykom hipokryzję.
- To nagranie nie wyciekło. Spotkanie było otwarte dla mediów i nie zostało tam powiedziane nic cynicznego - argumentował Palikot. - W takich sytuacjach normalne jest, że politycy i działacze społeczni pomagają, a w konsekwencji robią kariery. Jeśli kogoś to dziwi, to jest to poziom takiej hipokryzji, że ręce opadają - zakończył.
TVN24/x-news
![Palikot: Nie powiedziałem nic cynicznego. Spotkanie było otwarte dla mediów](https://img.wprost.pl/_i/player-ratio.png)