- Odebranie prawa do świadczeń dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych było błędem, który trzeba jak najszybciej naprawić - mówił minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Przedstawił w Sejmie projekt ustawy przywracającej zasiłki, a także zapowiedział zwrot pieniędzy - po blisko 5,5 tys. zł na osobę.
W Sejmie trwa debata nt. dwóch projektów poselskich autorstwa SLD i PiS oraz jednego rządowego - dot. zasiłków dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych.
Minister pracy Kosiniak-Kamysz przyznał, że "odebranie ustalonego wcześniej prawa do świadczeń było błędem", co potwierdza wyrok Trybunału. - Ten błąd trzeba jak najszybciej naprawić i przeprosić, co też uczyniłem wobec opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych - powiedział.
Przypomniał, że ci, którzy utracili prawo do świadczeń pielęgnacyjnych, otrzymają zwrot należnych pieniędzy wraz z ustawowymi odsetkami - minister szacuje, że będzie to kwota ok. 5,5 tys. zł na osobę.
Mimo tego, w oczach ministra nie rozwiązuje to problemu w całości. Zapewnił on, że rząd "jak najszybciej" przygotuje całościowe rozwiązania dotyczące osób niepełnosprawnych. - Słuszne są głosy, by zdążyć w tym roku, żeby nowe jasne reguły zaczęły obowiązywać od 2015 r. - mówił.
Kosiniak-Kamysz zapewnił, że kompleksowe rozwiązania obejmą nie tylko kwestie związane z pomocą finansową, ale również np. wsparcie w aktywizacji zawodowej, integracji społecznej itp.
Minister przekonywał też, że należy odróżnić wsparcie dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych od wsparcia dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych. -Ich sytuacja, trudy i koszty opieki, które ponoszą, są zupełnie inne - uważa Kosiniak-Kamysz.
Anna Bańkowska w imieniu SLD wyraziła sprzeciw, prezentując projekt zgłoszony przez Sojusz, i zwróciła uwagę, że praca opiekuna osoby dorosłej, "często leżącej bezwładnie i niemogącej wykonać samodzielnie jakichkolwiek czynności, jest równie trudna, a fizycznie taka sama lub trudniejsza jak opiekuna niepełnosprawnego dziecka".
Bańkowska chce zlikwidować kryterium, na podstawie którego przyznaje się zasiłek, czyli kwotę dochodu w wysokości 623 zł na osobę w rodzinie zarówno opiekuna, jak i podopiecznego. Takiej zasady nie ma w przypadku opiekunów dzieci. - Nasza propozycja uprawnia do otrzymania zasiłku nie tylko opiekunów, którzy rezygnują z pracy, by zająć się osobą niepełnosprawną, ale też tych, którzy pracy nie podejmują. - Podkreślała posłanka.
Podobnie Stanisław Szwed reprezentujący PiS proponuje zniesienie progu dochodowego.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza nad propozycjami dotyczącymi podejmowania zatrudnienia przez opiekunów "warto dyskutować".
Minister pracy Kosiniak-Kamysz przyznał, że "odebranie ustalonego wcześniej prawa do świadczeń było błędem", co potwierdza wyrok Trybunału. - Ten błąd trzeba jak najszybciej naprawić i przeprosić, co też uczyniłem wobec opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych - powiedział.
Przypomniał, że ci, którzy utracili prawo do świadczeń pielęgnacyjnych, otrzymają zwrot należnych pieniędzy wraz z ustawowymi odsetkami - minister szacuje, że będzie to kwota ok. 5,5 tys. zł na osobę.
Mimo tego, w oczach ministra nie rozwiązuje to problemu w całości. Zapewnił on, że rząd "jak najszybciej" przygotuje całościowe rozwiązania dotyczące osób niepełnosprawnych. - Słuszne są głosy, by zdążyć w tym roku, żeby nowe jasne reguły zaczęły obowiązywać od 2015 r. - mówił.
Kosiniak-Kamysz zapewnił, że kompleksowe rozwiązania obejmą nie tylko kwestie związane z pomocą finansową, ale również np. wsparcie w aktywizacji zawodowej, integracji społecznej itp.
Minister przekonywał też, że należy odróżnić wsparcie dla opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych od wsparcia dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych. -Ich sytuacja, trudy i koszty opieki, które ponoszą, są zupełnie inne - uważa Kosiniak-Kamysz.
Anna Bańkowska w imieniu SLD wyraziła sprzeciw, prezentując projekt zgłoszony przez Sojusz, i zwróciła uwagę, że praca opiekuna osoby dorosłej, "często leżącej bezwładnie i niemogącej wykonać samodzielnie jakichkolwiek czynności, jest równie trudna, a fizycznie taka sama lub trudniejsza jak opiekuna niepełnosprawnego dziecka".
Bańkowska chce zlikwidować kryterium, na podstawie którego przyznaje się zasiłek, czyli kwotę dochodu w wysokości 623 zł na osobę w rodzinie zarówno opiekuna, jak i podopiecznego. Takiej zasady nie ma w przypadku opiekunów dzieci. - Nasza propozycja uprawnia do otrzymania zasiłku nie tylko opiekunów, którzy rezygnują z pracy, by zająć się osobą niepełnosprawną, ale też tych, którzy pracy nie podejmują. - Podkreślała posłanka.
Podobnie Stanisław Szwed reprezentujący PiS proponuje zniesienie progu dochodowego.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza nad propozycjami dotyczącymi podejmowania zatrudnienia przez opiekunów "warto dyskutować".