W ubiegłym tygodniu do szpitala we Wrocławiu trafił skrajnie wygłodzony roczny chłopiec. Dziecko ważyło zaledwie 5 kg. Prokuratura w Kłodzku wszczęła już śledztwo w sprawie narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia - podaje RMF FM.
Dziecko trafiło do szpitala 2 kwietnia w stanie krytycznym. Chłopca do szpitala przyniosła sama matka. Tłumaczyła, że maluch jest słaby i nie chce jeść. Lekarze powiadomili policję i sąd rodzinny. Chłopiec wciąż jest w ciężkim stanie. Dziecko w jego wieku powinno ważyć dwukrotnie więcej.
- Chłopiec jest w rękach bardzo dobrych specjalistów. Wierzę, że uda się go uratować - powiedziała rzecznik krakowskiego szpitala Magdalena Oberc.
Z informacji zebranych przez prokuratorów od urodzenia chłopca matka nie była z nim u żadnego lekarza. Nie pojawiała się także na obowiązkowych szczepieniach. Prokuratorzy nie wykluczają jednak, że stan dziecka spowodowany jest poważną chorobą.
W rodzinie, w której wychowywał się chłopiec mieszka także troje innych dzieci w wieku 10, 6 i 4 lat .
ja, TVN24
- Chłopiec jest w rękach bardzo dobrych specjalistów. Wierzę, że uda się go uratować - powiedziała rzecznik krakowskiego szpitala Magdalena Oberc.
Z informacji zebranych przez prokuratorów od urodzenia chłopca matka nie była z nim u żadnego lekarza. Nie pojawiała się także na obowiązkowych szczepieniach. Prokuratorzy nie wykluczają jednak, że stan dziecka spowodowany jest poważną chorobą.
W rodzinie, w której wychowywał się chłopiec mieszka także troje innych dzieci w wieku 10, 6 i 4 lat .
ja, TVN24