Zbigniew R., który we wtorek usłyszał zarzuty za jazdę po pijanemu i użycie gróźb karalnych z użyciem broni, nadal przebywa w szpitalu. - Znajduje się pod intensywnym nadzorem kardiologicznym - informuje Paweł Sowisło, pełnomocnik byłego wiceministra. Według niego, ma on jeszcze dziś pozostać w szpitalu.
B. minister ma mieć poważne problemy z "zaburzeniem rytmu serca". Z kolei lekarze, choć potwierdzają diagnozy, co do wypisu mają inne zdanie. - Niewykluczone, że Zbigniew R. jeszcze dziś opuści naszą placówkę - powiedział Stanisław Rusek, rzecznik szpitala im. J. Strusia w Poznaniu.
Wobec Zbigniewa R. nie zastosowano zabezpieczenia w formie tymczasowego aresztu, prokuratura wyznaczyła jedynie kaucję w wysokości 35 tys. złotych. - Zbieramy te środki, prawdopodobnie dziś lub jutro wpłacimy poręczenie majątkowe - podaje Sowisło.
R. został zatrzymany w niedzielę około godziny 21. Wcześniej były wiceminister ruszył w pościg za samochodem, w którym jechało małżeństwo z dzieckiem. Miał on zajechać im drogę, wysiąść z auta a następnie oddać kilka strzałów w powietrze. Policję powiadomił mąż kierującej samochodem kobiety w momencie, gdy Zbigniew R. ruszył za nimi w pościg.
Po zatrzymaniu przez policję i badaniu alkomatem okazało się, że były wiceminister miał w organizmie 1,6 promila alkoholu. Jak podaje TVN24, zatrzymany miał grozić policjantom zwolnieniem. Prokuratura zapowiada postawienie dwóch zarzutów.
- Mówią one o tym, że kto groźbą bezprawną lub też przemocą zmusza inne osoby do określonego zachowania, ten podlega odpowiedzialności karnej. Takie zarzuty są dwa, ponieważ 6 kwietnia około godziny 21 miały miejsce dwie sytuacje, w których podejrzany zatrzymał samochód zajeżdzając mu drogę - tłumaczyła Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
DK, TVN24
Wobec Zbigniewa R. nie zastosowano zabezpieczenia w formie tymczasowego aresztu, prokuratura wyznaczyła jedynie kaucję w wysokości 35 tys. złotych. - Zbieramy te środki, prawdopodobnie dziś lub jutro wpłacimy poręczenie majątkowe - podaje Sowisło.
R. został zatrzymany w niedzielę około godziny 21. Wcześniej były wiceminister ruszył w pościg za samochodem, w którym jechało małżeństwo z dzieckiem. Miał on zajechać im drogę, wysiąść z auta a następnie oddać kilka strzałów w powietrze. Policję powiadomił mąż kierującej samochodem kobiety w momencie, gdy Zbigniew R. ruszył za nimi w pościg.
Po zatrzymaniu przez policję i badaniu alkomatem okazało się, że były wiceminister miał w organizmie 1,6 promila alkoholu. Jak podaje TVN24, zatrzymany miał grozić policjantom zwolnieniem. Prokuratura zapowiada postawienie dwóch zarzutów.
- Mówią one o tym, że kto groźbą bezprawną lub też przemocą zmusza inne osoby do określonego zachowania, ten podlega odpowiedzialności karnej. Takie zarzuty są dwa, ponieważ 6 kwietnia około godziny 21 miały miejsce dwie sytuacje, w których podejrzany zatrzymał samochód zajeżdzając mu drogę - tłumaczyła Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
DK, TVN24