Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na antenie TVP Info mówił o przypadającej 10 kwietnia czwartej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Sikorski odniósł się do wyników sondażu zamieszczonych w „Gazecie Wyborczej”, z którego wynika, że 23 proc. ankietowanych uważa, że 10 kwietnia doszło do zamachu. – Mam nadzieję, że większość Polaków, która nie dała się zwieść tym wszystkim teoriom, zastanowi się przed kampanią wyborczą, czy ludzie typu Macierewicza, którzy propagują takie hipotezy bez żadnych dowodów, są ludźmi, którzy mogą rządzić Polską – mówił Sikorski.
Szef resortu spraw zagranicznych dodał, że aktywność śledczych w sprawie wyjaśniania przyczyn katastrofy szły normalnym trybem i nie miały wpływu na wynik sondażu. Dodał, że gdyby prokuratorzy działali szybciej i pojawiłiby się ewentualne pomyłki, również byliby krytykowani.
Radosław Sikorski powiedział też, że teorie spiskowe jeszcze wiele lat będą dzieliły społeczeństwo. – Przemysł udowadniania, że coś nadal się kręci, po wsze czasy będą powstawały filmy, książki bazujące na tym, że wielu ludzi nie może się pogodzić, że błahe przyczyny mogły doprowadzić do wielkiej tragedii. Będzie to nas dzieliło przez wiele pokoleń – stwierdził minister.
TVP Info, ml
Szef resortu spraw zagranicznych dodał, że aktywność śledczych w sprawie wyjaśniania przyczyn katastrofy szły normalnym trybem i nie miały wpływu na wynik sondażu. Dodał, że gdyby prokuratorzy działali szybciej i pojawiłiby się ewentualne pomyłki, również byliby krytykowani.
Radosław Sikorski powiedział też, że teorie spiskowe jeszcze wiele lat będą dzieliły społeczeństwo. – Przemysł udowadniania, że coś nadal się kręci, po wsze czasy będą powstawały filmy, książki bazujące na tym, że wielu ludzi nie może się pogodzić, że błahe przyczyny mogły doprowadzić do wielkiej tragedii. Będzie to nas dzieliło przez wiele pokoleń – stwierdził minister.
TVP Info, ml