- Znalazła ujście nienawiść do PO i do prezydenta Komorowskiego - mówiła Joanna Senyszyn, odnosząc się do modlitwy, jaką w rocznicę katastrofy smoleńskiej odmawiał przed Pałacem Prezydenckim ks. Stanisław Małkowski.
Jak mówiła, był to "swego rodzaju cyrk". Duchownego bronił Andrzej Jaworski. - Każdy ma prawo do tego typu modlitwy - przekonywał.
Senyszyn zwróciła także uwagę na to, że ks. Stanisław Małkowski, w przeciwieństwie do innego duchownego - ks. Wojciecha Lemańskiego, który został usunięty z funkcji proboszcza parafii w Jasienicy za brak posłuszeństwa w stosunku do swoich przełożonych - nie ponosi konsekwencji za swoje zachowanie. Zdaniem Senyszyn ks. Lemański "mówił prawdę o kościele katolickim". - Mówił o tym jak bogacą się, nie europosłowie, tylko biskupi. Jakie prowadzą życie - powiedziała.
- Ja myślę, że pani majątek zdobyty w Brukseli jest dużo większy niż majątek biskupów, o których pani ciągle mówi - odpowiadał Jaworski.
- Tak bardzo to pana boli? Trochę kultury. Odejdź szatanie - powtarzała wyraźnie poddenerwowana Senyszyn.
TVN24/x-news
Senyszyn zwróciła także uwagę na to, że ks. Stanisław Małkowski, w przeciwieństwie do innego duchownego - ks. Wojciecha Lemańskiego, który został usunięty z funkcji proboszcza parafii w Jasienicy za brak posłuszeństwa w stosunku do swoich przełożonych - nie ponosi konsekwencji za swoje zachowanie. Zdaniem Senyszyn ks. Lemański "mówił prawdę o kościele katolickim". - Mówił o tym jak bogacą się, nie europosłowie, tylko biskupi. Jakie prowadzą życie - powiedziała.
- Ja myślę, że pani majątek zdobyty w Brukseli jest dużo większy niż majątek biskupów, o których pani ciągle mówi - odpowiadał Jaworski.
- Tak bardzo to pana boli? Trochę kultury. Odejdź szatanie - powtarzała wyraźnie poddenerwowana Senyszyn.
TVN24/x-news
