Dysk binarny oraz ok. 200-300 stron dokumentów dotyczących ks. Wojciecha G. otrzymała wczoraj z Dominikany stołeczna prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie pedofilii polskich księży. Tłumaczenie materiałów ma być gotowe w ciągu 2-3 tygodni.
– Mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy z Republiki Dominikany kilkaset stron dokumentów oraz dysk, który może być tzw. kopią binarną dysku z komputera zabezpieczonego w miejscu zamieszkania ks. Wojciecha G. na Dominikanie. Otrzymane dokumenty zapewne są realizacją naszego wniosku o uzupełnienie pomocy prawnej sprzed kilku tygodni – powiedział prokurator Radosław Wasilewski, naczelnik wydziału śledczego stołecznej Prokuratury Okręgowej.
Dysk binarny to wierna kopia dysku komputerowego. Pozwala ona stwierdzić, czy dochodziło do manipulacji plikami zawartymi na nośniku. Śledczy w Polsce czekali na niego od grudnia ubiegłego roku, gdy okazało się, że przesłany z Dominikany dysk był tylko zwykłą kopią.
Z kolei przesłane teraz dokumenty to prawdopodobnie porządkowane protokoły przesłuchań domniemanych ofiar księdza Wojciecha G. Warszawscy prokuratorzy mówili wcześniej, że część protokołów, które otrzymali, ma braki i niejasności.
kl, TVP Info
Dysk binarny to wierna kopia dysku komputerowego. Pozwala ona stwierdzić, czy dochodziło do manipulacji plikami zawartymi na nośniku. Śledczy w Polsce czekali na niego od grudnia ubiegłego roku, gdy okazało się, że przesłany z Dominikany dysk był tylko zwykłą kopią.
Z kolei przesłane teraz dokumenty to prawdopodobnie porządkowane protokoły przesłuchań domniemanych ofiar księdza Wojciecha G. Warszawscy prokuratorzy mówili wcześniej, że część protokołów, które otrzymali, ma braki i niejasności.
kl, TVP Info