Ministerstwo sprawiedliwości przygotowało projekt zmian w kodeksie drogowym. Osoba, która zostanie złapana podczas prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, po tym jak odzyska prawo jazdy, będzie zobligowana do zamontowania w swoim pojeździe blokadę alkoholową. Będzie z nią jeździć przez 3 lata – podaje RMF FM.
Każda osoba, która zostanie skazana za jazdę po pijanemu, po tym jak ewentualnie odzyska prawo jazdy, będzie się musiała zgłosić do starosty. Ten wystawi wówczas nowy dokument z wpisem o obowiązkowym alkolocku w samochodzie. Będzie to decyzja administracyjna, a nie sankcja sądu.
Podczas kontroli drogowej policjanci będą sprawdzać, czy blokada alkoholowa jest zamontowana. Ponadto, kierowca będzie musiał mieć przy sobie zaświadczenie o tym, że urządzenie jest sprawne. Koszt zamontowania urządzenia oraz corocznych badań technicznych będzie ponosić kierowca. Wyniesie go to ok. 1000 zł.
Jeśli mimo obowiązku kierowca wsiądzie do samochody bez blokady i zostanie zatrzymany, wówczas straci prawo jazdy na rok. Po tym czasie znów będzie musiał jeździć z alkolockiem przez 3 lata.
kl, RMF FM
Podczas kontroli drogowej policjanci będą sprawdzać, czy blokada alkoholowa jest zamontowana. Ponadto, kierowca będzie musiał mieć przy sobie zaświadczenie o tym, że urządzenie jest sprawne. Koszt zamontowania urządzenia oraz corocznych badań technicznych będzie ponosić kierowca. Wyniesie go to ok. 1000 zł.
Jeśli mimo obowiązku kierowca wsiądzie do samochody bez blokady i zostanie zatrzymany, wówczas straci prawo jazdy na rok. Po tym czasie znów będzie musiał jeździć z alkolockiem przez 3 lata.
kl, RMF FM