Ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu, w rozmowie z Radiem Zet odniósł się do napiętej sytuacji w parafii w Jasienicy.
Kloch powiedział, ze w parafii w Jasienicy jest ponad 2.5 tys. wiernych. Tymczasem ks. Lemański ma tam zaledwie 60 zwolenników. To oni zdaniem rzecznika wywołali przykre incydenty. Z powodu konfliktu z arcybiskupem Henrykiem Hoserem, kilka miesięcy temu Lemański został odsunięty z funkcji proboszcza. Z kolei od niedzieli ma zakaz odprawiania mszy.
– Doszło do zepchnięcia ze schodów jednej z osób, blokowania mszy, wykrzykiwania gróźb pod adresem księdza odprawiającego mszę. Ksiądz Lemański siedział w ławce i niestety nic nie zrobił, żeby uspokoić ludzi – powiedział Kloch.
Rzecznik KEP odniósł się też do możliwości spotkania Hosera z wiernymi z Jasienicy. – Tam, gdzie rolę grają emocje, dyskusje wychodzą blado. Arcybiskup spotkałby się z wyzwiskami tych agresywnych ludzi – dodał.
Zdaniem Klocha „Lemański stawia się powyżej stolicy apostolskiej i biskupa”, ponieważ nie podporządkował się zakazowi wypowiedzi dla mediów. Dodał, że „nie naucza on w sprawach bioetycznych tak, jak nauczają biskupi”. Rzecznik miał na myśli in vitro.
– Ksiądz Lemański nie usłuchał zakazu wypowiedzi do mediów i z grupką bardzo agresywnych, 50-60 osób nie jest posłuszny swojemu biskupowi – podsumował Kloch.
kl, Radio Zet
– Doszło do zepchnięcia ze schodów jednej z osób, blokowania mszy, wykrzykiwania gróźb pod adresem księdza odprawiającego mszę. Ksiądz Lemański siedział w ławce i niestety nic nie zrobił, żeby uspokoić ludzi – powiedział Kloch.
Rzecznik KEP odniósł się też do możliwości spotkania Hosera z wiernymi z Jasienicy. – Tam, gdzie rolę grają emocje, dyskusje wychodzą blado. Arcybiskup spotkałby się z wyzwiskami tych agresywnych ludzi – dodał.
Zdaniem Klocha „Lemański stawia się powyżej stolicy apostolskiej i biskupa”, ponieważ nie podporządkował się zakazowi wypowiedzi dla mediów. Dodał, że „nie naucza on w sprawach bioetycznych tak, jak nauczają biskupi”. Rzecznik miał na myśli in vitro.
– Ksiądz Lemański nie usłuchał zakazu wypowiedzi do mediów i z grupką bardzo agresywnych, 50-60 osób nie jest posłuszny swojemu biskupowi – podsumował Kloch.
kl, Radio Zet