Jak informuje Radio Zet, powołując się na własne ustalenia, premier Donald Tusk nie zamierza zawiadamiać prokuratury o groźbach wobec niego i jego rodziny.
Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła, że premierowi wystarczy, iż sprawą zajęło się Biuro Ochrony Rządu. Ściganie sprawców w takich przypadkach odbywa się tylko na wniosek.
Sprawa dotyczy kilkuset smsów, jakie premier i jego rodzina otrzymali w ostatnim czasie. Tusk poinformował o nich podczas konferencji prasowej 15 kwietnia. Część z nich została zacytowana przez szefa rządu.
- "Przekaż ryżemu kundlowi, że zostanie zabity za mord smoleński. Ty, bezrobotna dziwko, też zostaniesz zabita i cała wasza rodzina, bo ścierwo ryżego kundla musi być wytępione do pięciu pokoleń" – przeczytał premier.
- "Chciałem spytać, czy już wiesz, gdzie będziesz próbowała się ukryć i uciec, bo chyba świadoma jesteś, że jak kundlowi zdejmiemy ochronę, to i z was nikt nie przeżyje" - cytował premier.
Tusk wyjaśnił, że część z tych materiałów uznawana jest przez policję i Biuro Ochrony Rządu za "obarczone pewną dozą prawdopodobieństwa". I "wtedy ochrona jest wzmocniona". - Fakt, że córka jest w dyskretny sposób ochraniana, nie jest jej wyborem ani życzeniem - zastrzegł.
Radio Zet, ml
Sprawa dotyczy kilkuset smsów, jakie premier i jego rodzina otrzymali w ostatnim czasie. Tusk poinformował o nich podczas konferencji prasowej 15 kwietnia. Część z nich została zacytowana przez szefa rządu.
- "Przekaż ryżemu kundlowi, że zostanie zabity za mord smoleński. Ty, bezrobotna dziwko, też zostaniesz zabita i cała wasza rodzina, bo ścierwo ryżego kundla musi być wytępione do pięciu pokoleń" – przeczytał premier.
- "Chciałem spytać, czy już wiesz, gdzie będziesz próbowała się ukryć i uciec, bo chyba świadoma jesteś, że jak kundlowi zdejmiemy ochronę, to i z was nikt nie przeżyje" - cytował premier.
Tusk wyjaśnił, że część z tych materiałów uznawana jest przez policję i Biuro Ochrony Rządu za "obarczone pewną dozą prawdopodobieństwa". I "wtedy ochrona jest wzmocniona". - Fakt, że córka jest w dyskretny sposób ochraniana, nie jest jej wyborem ani życzeniem - zastrzegł.
Radio Zet, ml